Olivia Campus: Druga edycja Targów Pracy

Projekt Olivia Campus powstał, aby ułatwić studentom gdańskich uczelni rozpoczęcie pracy zawodowej po zakończeniu edukacji. Organizowane w ramach tego programu Targi Pracy są jego najważniejszym przedsięwzięciem.
– Olivia Campus to platforma ułatwiająca komunikację trójmiejskiego biznesu oraz środowiska akademickiego. Należy wykorzystać sąsiedzkie położenie Kampusu Uniwersytetu Gdańskiego oraz Olivia Business Centre. Układ ten daje nieograniczone możliwości współpracy w zakresie zatrudniania absolwentów oraz prowadzenia badań – wyjaśnia Jake Jephcott z Olivia Business Centre, koordynator programu.
Program Olivia Campus kierowany jest do studentów ostatnich lat oraz młodych absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego oraz Politechniki Gdańskiej. Studenci uczestniczący w projekcie mogą zdobyć doświadczenie zawodowe poprzez odbycie stażu lub praktyk lub dzięki pracy w firmach znajdujących się w Olivia Business Centre.
– Po poprzednich Targach Pracy dwunastu wyróżniających się studentów Uniwersytetu Gdańskiego znalazło pracę w firmach działających w Olivia Business Centre. To coś, czym możemy się pochwalić, ponieważ często studentom z odpowiednim wykształceniem nie jest łatwo się przebić na rynku pracy, a firmy mają problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Nierzadko dochodzi do tego, że osoba studiująca pięć lat nie pracuje w swoim zawodzie – kontynuuje Jake Jephcott.
Pierwsza edycja Targów Pracy Olivia Campus odbyła się 20 lutego 2013 r. Druga edycja miała miejsce 20 listopada i uczestniczyło w niej dwa razy więcej osób niż w pierwszej. Wzięło w nich udział w sumie 60 studentów: 30 z Politechniki Gdańskiej, 20 z Uniwersytetu Gdańskiego i 10 ze Studenckiego Forum Business Centre Club. Targi rozpoczęły się od prezentacji każdej z firm, które brały w nich udział. Swoje oferty zaprezentowały: Energa, Noble Bank, Goyello, HK Finance, Playsoft, PcW, Sii, Bayer. Firmy biorące udział w targach poszukiwały głównie ekonomistów oraz programistów.
– Zatrudniamy programistów chcących tworzyć gry i aplikacje na wszelkiego rodzaju urządzenia mobilne. Rekrutacja trwa niemal cały czas. W firmie są osoby w różnym wieku i z różnym doświadczeniem zawodowym. Przyjmujemy także osoby świeżo po studiach, które dopiero zaczynają pracę. Rzadko jednak zdarza się, by aplikowały do nas osoby bez żadnego doświadczenia. Ponieważ programiści to najczęściej ludzie z pasją, którzy w trakcie studiów tworzą coś na własną rękę. Naszym pracownikom oferujemy atrakcyjne warunki pracy, m.in. elastyczny czas pracy, podróże służbowe, pokój relaksu w biurze oraz kursy językowe opłacone przez firmę – mówią Magdalena Cynkiel i Kinga Citkowska, reprezentujące na Targach firmę Playsoft.
– Nasza firma powstała w 2006 roku i ciągle dynamicznie się rozwija. Oprócz wielu, wysokiej klasy specjalistów, zatrudniamy również młode osoby z niewielkim doświadczeniem. Realizujemy usługi z zakresu budowy i utrzymania aplikacji, testów, integracji systemów, rozwiązań biznesowych oraz inżynierii. Najchętniej zatrudniamy osoby, które ukończyły informatykę i kierunki pokrewne lub automatykę i robotykę. Pracujemy w środowisku międzynarodowym, co wiąże się z wymogiem znajomości języka angielskiego – mówi Magdalena Misiewicz z firmy Sii.
– To jedyne targi pracy, w których bierzemy udział w tym roku. Chcemy mieć pewność, że trafią do nas najlepsi studenci, czyli tacy, którzy chcą się rozwijać i wykazują aktywność poza obowiązkowymi zajęciami na uczelni. Preferujemy osoby, które ukończyły kierunki ekonomiczne lub prawo, lecz dla nas przede wszystkim ma znaczenie osobowość. Nasi pracownicy muszą być komunikatywni i ambitni. Muszą oczywiście interesować się ekonomią. Chcemy być wyjątkowym pracodawcą dla wyjątkowych studentów – mówią przedstawiciele Nobel Bank, Aleksandra Frynas i Robert Jaś.
Zainteresowanie było spore, a targi trwały godzinę dłużej niż zakładali organizatorzy. Spotkanie przebiegło w sympatycznej atmosferze. Z przebiegu targów zadowoleni byli też zaproszeni studenci, dla których była to okazja do nawiązania nowych kontaktów.
– Przyszłyśmy na Targi Pracy nie tylko zapoznać się z ofertami pracy lub staży dla nas, ale też by nawiązać współpracę między obecnymi tu firmami a kołem naukowym Econometrics, do którego należymy – mówią Alicja Sobieraj oraz Agnieszka Patrzek, studentki UG.
– My natomiast złożyliśmy aplikacje do firmy Playsoft, która przygotowała specjalne formularze. Wygląda to obiecująco – mówią Mirosław Podgórski oraz Jan Pieniążczak, studenci informatyki.
– Targi oceniam bardzo pozytywnie. Szczególnie podobała mi się oferta Nobel Bank. Zostałem potraktowany poważnie i indywidualnie – mówi Piotr Lauer, student kilku kierunków na Uniwersytecie Gdańskim.

Gdańska droga do gwiazd

Alexander Hayden Reay zwrócił uwagę, że 80% nowych miejsc pracy na świecie jest tworzonych przez młode firmy i powstawanie start-upów. W ten sposób wspaniały i ciągły wzrost ekonomiczny zanotował Izrael. Jednak nawet „narodowi start-upowców”, tak jak wszystkim, którzy próbowali wcześniej, nie udało się odnieść sukcesu na miarę Doliny Krzemowej. Wiele z izraelskich start-upów nie rozwinęło się tak jak oczekiwano. Przyczynami problemów Izraela z wykorzystaniem swojego potencjału były brak współpracy i zaufania między różnymi grupami społecznymi, niekorzystne położenie geograficzne, różnice kulturowe dzielące Izrael od krajów europejskich lub Stanów Zjednoczonych. Zakorzenione kulturowo myślenie krótkoterminowe sprawiło, że najlepsze młode firmy zostały przejęte przez zagraniczne koncerny.
Używając metafory gotowania, gość Olivia Business Centre mówił o przepis na stworzenie potężnego centrum innowacji nowych technologii. Przepis ten składa się z pięciu składników. Są to: współpraca z uniwersytetem wspomagającym prace badawczo-rozwojowe, aktywny sektor bankowości wraz z venture capital, wysoka gęstość zaludnienia oraz rozwinięta infrastruktura, rząd wspierający działalność biznesową oraz najważniejszy element: wykwalifikowana i zaangażowana kadra pracownicza.
– Jeśli kucharz robi wszystko według przepisu, a wychodzi zakalec, to znaczy, że problemem jest on sam Cudów nie ma i nie należy ich oczekiwać. Zanim kucharz nauczy się przyrządzać daną potrawę, musi popełnić błędy, przypalić ją. Z błędów musimy wyciągać wnioski. Lecz jeśli popełniamy wciąż ten sam błąd, to wtedy musimy zastanowić się, czy to, co robię jest naprawdę dla mnie? W biznesie nie ma miejsca dla osób nieuczących się na swoich pomyłkach. Przetrwają tylko najsilniejsi – zaznaczył Alexander Hayden Reay.
Nie oznacza to, że należy nastawiać się przede wszystkim na rywalizację. – Najsilniejsi to ci, którzy aktywnie współpracują z innymi firmami. Kooperacja jest dopalaczem dla rozwoju. Dzielenie się swoimi porażkami i sukcesami to jeden z kluczowych warunków osiągnięcia sukcesu. Inne ważne czynniki sukcesu wymienione przez Alexandra Reay’a to: otwarty firmowy ekosystem, zorientowanie na popyt, rozumienie i przewidywanie nadchodzących trendów oraz mentorstwo.
– Nie chodzi tylko o przekazywanie doświadczenia młodym pracownikom. To działa w dwie strony. Dziś w świecie, nie tylko tym hi-tech, lepiej odnajduje się młode pokolenie – millenium workforce. Musimy ich słuchać – dodaje Reay.
Wielkie firmy odchodzą od modelu zarządzania przedsiębiorstwem opartym na hierarchii. Pracownicy mają więcej swobody w podejmowaniu decyzji. Innowacje często zaczynają się oddolnie. Należy zwracać uwagę na inicjatywy pracowników. Duży nacisk kładzie się na wprowadzanie przyjacielskiej atmosfery oraz motywowanie pozytywne.
– Pracownik jest najbardziej efektywny wtedy, gdy czerpie przyjemność ze swojej pracy. Pamiętajmy o trzech zasadach: zaufanie, transparentność, współpraca – tłumaczył Reay.
Spotkanie zakończyło się dyskusją, podczas której poruszono temat specyfiki polskiej kultury. Oprócz pozytywów, takich jak pracowitość i pragmatyczność, zwrócono uwagę także na negatywy: słaby kapitał społeczny, brak wzajemnego zaufania, częste nastawienie na relację szef – podwładny oraz nadużywanie motywowania negatywnego. Kontynuując wątek kulturowy, Alexander Reay podkreślał, że „kultura zjada na śniadanie najlepszą strategię rozwoju”, dlatego niezbędne jest zrozumienie danej kultury i tradycji.Wiele osób myśli, że fundamentem wielkich inwestycji są rząd, inwestorzy oraz parki technologiczne.
– To błąd. Najważniejsi w tym wszystkim są przedsiębiorcy. To oni wiedzą, czego im potrzeba. Przedsiębiorcy powinni nawiązać współpracę ze światem akademickim. Dopiero wtedy do gry wchodzą inwestorzy, i na końcu rząd. Nie chodzi przecież o budowanie wielkich centrów. Budować należy przedsiębiorcze społeczeństwo – podsumował Reay.Czy w Gdańsku da się zbudować wielkie biznesowe centrum połączone z parkiem technologicznym na wzór Doliny Krzemowej? Zastanawiali się nad tym uczestnicy spotkania w Olivia Business Centre, podczas którego Alexander Hayden Reay poprowadził wykład pod tytułem „Gdańsk Shooting For The Stars”.

Zawieszono wiechę na Olivia Four

Na Olivia Four, czwartym budynku Olivia Business Centre zawisła wiecha. Zwiększy on potencjał centrum biurowego o 14,5 tys. mkw. powierzchni użytkowej. Planowany termin ukończenia Olivia Four to marzec 2014 roku. – 17 czerwca wmurowaliśmy kamień węgielny a dziś niespełna 5 miesięcy później wieszamy wiechę. Budynek ten jak cała Olivia Business Centre powstaje w imponującym tempie. Tempo to jest odpowiedzią na zapotrzebowanie ze strony klientów. Jednocześnie rozwijają się firmy już obecne w Olivia Business Centre. Widzimy jak rozwija się prowadzony przez nich biznes, jak zatrudniają ludzi. Młodych, dobrze wykształconych ludzi. To dzięki nim Gdańsk, Trójmiasto ma taki potencjał. Liczymy, że dzięki nam Ci młodzi zostaną z nami i razem będą budować siłę naszego regionu – mówił podczas uroczystości Ryszard Pinker, członek zarządu Olivia Business Centre. Będący na półmetku budowy budynek Olivia Four stanowi kolejny, czwarty etap projektu biurowego Olivia Business Centre realizowanego przy Al. Grunwaldzkiej, głównej arterii Trójmiasta. Biurowiec zwiększy potencjał kompleksu o 14,5 tys. mkw. powierzchni użytkowej. Trzy oddane już do użytku budynki: Olivia Gate, Olivia Point oraz Olivia Tower to około 41 tys. mkw. Planowany termin ukończenia Olivia Four to marzec 2014 roku. Pierwszy budynek – Olivia Gate, jest wynajęty w 99% przez najlepsze polskie i międzynarodowe firmy. Dugi i trzeci budynek – Olivia Point i Olivia Tower, są wynajęte w 80%. Olivia Four ma już pierwszą umowę najmu – francuską firmę informatyczną Playsoft. Kolejne umowy są w fazie negocjacji. Zainteresowanie najemców jest bardzo duże – dodaje Maciej Kotarski z Olivia Business Centre. Centrum biurowe Olivia Business Centre będzie się składać z siedmiu budynków o łącznej powierzchni 120 tys. mkw.