Autor: obc_adm
Twoje szczęście to Twoja decyzja. Spotkanie Kobiet Biznesu w Olivii
Za nami kolejne spotkanie Kobiet Biznesu w Olivia Sky Club. Gościliśmy Anetę Chybicką i Katarzynę Poszewiecką, autorki książki „Zaplanuj swoje szczęście”.
Olivia Business Centre i o4 coworking aktywnie wspierają aktywizację zawodową oraz rozwój osobisty kobiet w Trójmieście.
„Organizujemy spotkania autorskie, szkolenia i warsztaty dla pań, które chcą rozwinąć swoje zawodowe skrzydła, szukają motywacji oraz inspiracji, chciałyby wymienić się doświadczeniami, nawiązać nowe kontakty… Tym razem postawiliśmy na sferę psyche.” – mówi Dominika Rossa, Head of Women’s Coworking, o4.
Jak pokazują badania naukowe, aż 40% naszego poziomu szczęścia zależy od naszych działań. Mamy tendencje do czarnowidztwa, zamartwiania i negatywizmu. Nasze przyzwyczajenia wpływają zaś na naszą radość życia. Aneta Chybicka i Katarzyna Poszewicka przekonywały podczas spotkania w Olivii, że tak naprawdę to my decydujemy o tym, jak reagujemy na sytuacje, które zdarzają nam się na co dzień. Jeżeli oduczymy nasz umysł złych nawyków i zastąpimy je nowymi przyzwyczajeniami, radość i spokój staną się naszym naturalnym stanem. Jak zmienić swoje zachowanie? Jak wypracować nawyki, które dadzą nam poczucie szczęścia w życiu? Na te i inne pytania obie panie odpowiadały podczas wykładu „Twoje szczęście to Twoja decyzja”.
W Olivii gościła też Paula Rettinger-Wietoszko, prezes Fundacji Zostaw Swój Ślad i dyrektor Festiwalu Wrażliwego, festiwalu reportażu i dokumentu o tematyce wrażliwej społecznie. Dzięki uczestniczkom wydarzenia festiwal otrzymał konkretne wsparcie – połowę wartości biletów na spotkanie. Po raz kolejny kobieca społeczność biznesowego Gdańska okazała się niezawodna i twórcza.
Spotkanie zwieńczyla dyskusja z udziałem Ewy Sowińskkej z ESO Audit, Anety Chybickiej, Pauli Rettinger i Dominikąi Rossy z o4 coworking na temat poczucia szczęścia i sposbów na jego zwiększanie.
Dziękujemy!
Organizatorami spotkania były ESO Audit, HK Finance, Olivia Business Centre, o4 coworking. Partnerami: Forum Wymiany Doświadczeń, Instytut Miasta, Gdański Klub Biznesu, MBA Gdańsk, Magda Beneda.
Wielkie „Malowanie z Looneyem” w Olivia Prime
Wielkie „Malowanie z Looneyem” w Olivia Prime to kolejny projekt realizowany przez Olivię w związku z setną rocznicą odzyskania przez Polskę Niepodległości. Podczas warsztatów artystycznych gościliśmy trójmiejską młodzież, dla której sztuka jest idealnym sposobem wyrażenia emocji i najskuteczniejszą metodą pokazania, jak wygląda świat widziany ich oczami.
Co ważne, rysunek może też pomóc w realizacji marzeń. Chcielibyśmy, aby finałem „Malowania z Looneyem” była aukcja charytatywna. Prace młodych artystów zostaną zlicytowane, a pozyskane w ten sposób środki pozwolą ufundować stypendia artystyczne. Jesteśmy przekonani, że wspólny, twórczo spędzony czas zaowocuje wyjątkowymi relacjami i niezapomnianą zabawą.
Looney – Marek Rybowski, trójmiejski artysta, muralami wprowadza do Gdańska więcej koloru i radości. Jego talent możecie też podziwiać w Olivia Prime!
Dziekujemy wszystkim, którzy pomogli przygotować to wydarzenie!
Szczególne podziękowania, za olbrzymie serce, składamy Panu Grzegorzowi Koniecznemu i Jego Współpracownikom z firmy LUGARES.
Zapraszamy do obejrzenia relacji z wydarzenia:
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć:
Kropelka Energii już 28 listopada! Zapraszamy!
Fundacja Kropelka Energii i Olivia Business Centre zapraszają kolejny raz wszystkich pracujących w Olivii, ich Krewnych, Przyjaciół, Znajomych:) oraz mieszkańców Trójmiasta do wzięcia udziału w akcji zbiórki krwi, która odbędzie się w dniu 28 listipada 2018 roku na parkingu C Olivii. W jednym miejscu i w jednym czasie, będą dostępne dla dawców krwiobusy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Rejestracja dawców odbędzie się w godzinach od 8:30 do 14:30.
Chcielibyście wiedzieć więcej? Skontaktujcie się z Organizatorami: Tomkiem Rubanowiczem (tel. 785 873 326) i Piotrem Krysińskim (tel. 601 529 929).
Osoby, które mieszkają poza Trójmiastem lub będą w tym czasie na urlopach mogą oddać krew w najbliższych sobie punktach krwi na terenie całego kraju (lista adresów dostępna tu: http://www.nck.gov.pl/sluzba-krwi/rckik/).
Szczegółowe informacje o tym, jakie warunki trzeba spełnić, by zostać dawca krwi można uzyskać w zakładce „Dla Dawców” na stronie: http://www.krew.gda.pl/ lub skonsultować z lekarzem bezpośrednio w ambulansie:)
Osoby, które planują oddać krew muszą pamiętać o tym, aby:
- być zdrowym, czyli nie można posiadać objawów m.in. przeziębienia (np. kataru, kaszlu, opryszczki);
- nie przyjmowali leków jak: aspiryna, paracetamol, antyalergiczne;
- nie oddawać krwi na czczo, czyli koniecznie zjeść lekki posiłek i wypić dużą kawę, herbatę;
- być wyspanym i wypoczętym;
- dwie godziny przed oddaniem krwi nie palić papierosów;
- nie pić alkoholu, również w dniu poprzedzającym oddanie krwi;
- koniecznie zabrać dowód osobisty lub prawo jazdy.
Bonusy
Dla dawców, którzy oddali krew tego dnia w ambulansie lub w stacji krwiodawstwa w Trójmieście i zgłoszą swoją donację Organizatorom w namiocie przy krwiobusach Organizatorzy zapewniają:
- bon na darmową kawę lub herbatę w Starbucks
- bon na posiłek w Lobster Restauracja lub dla miłośników japońskiej kuchni KOKU Sushi
- oraz inne dodatki, o których opowiedzą w trakcie akcji:)
WARTO POMAGAĆ! CZEKAMY NA PARKINGU C, ZOBACZYCIE TAM PIĘKNY CZERWONY AUTOBUS:)
Weź udział w konkursie GUP na „Pracodawcę przyjaznego cudzoziemcom”.
Gdański Urząd Pracy ogłasza konkurs na „Pracodawcę przyjaznego cudzoziemcom”.
Napływ imigrantów stawia przed pracodawcami nowe wyzwania i zmusza do przystosowania warunków pracy do potrzeb wielokulturowej kadry.
Chcąc promować pozytywne postawy i dobre praktyki wśród gdańskich pracodawców Gdański Urząd Pracy ogłasza Konkurs na „Pracodawcę przyjaznego cudzoziemcom”.
Głównym celem konkursu jest wspomaganie procesów integracji imigrantów w obrębie lokalnej społeczności poprzez wdrażanie w pomorskich firmach procedur wspomagających adaptację do warunków życia i pracy w Gdańsku i na Pomorzu.
Organizatorem konkursu na Pracodawcę Przyjaznego Cudzoziemcom jest Gdański Urząd Pracy. Szczegółowe informacje o plebiscycie znaleźć można na www.gup.gdansk.pl oraz w Regulaminie Konkursu. Zgłoszenia pracodawców przyjmowane są drogą elektroniczną. Więcej informacji można uzyskać pod numerem telefonu /58/ 732-52-30 oraz pod adresem konkurs@gup.gdansk.pl
Perspektywy dla Gdańska okiem Andrzeja Stelmasiewicza
O świeżo rozdanych kartach, nowych perspektywach dla Gdańska i palących problemach, z którymi powinni zmierzyć się politycy na fali powyborczych emocji odpowiada Andrzej Stelmasiewicz, gdański radny, założyciel Wspólnoty Gdańskiej.
Jakie oczekiwania wobec Gdańska, chwilę po wyborach?
Jak najlepsze. Liczę, że takie decyzje wyborców spowodują jeszcze mocniejszy rozwój Gdańska, w zgodzie z tendencją, która panuje od kilkunastu lat. Natomiast muszę przyznać, że odrobinę zaskoczyła kampania wyborcza.
Czymś szczególnym?
Wszyscy kandydaci na radnych i prezydentów mówili głównie o jednym. Skupiali się na dzielnicach i na inwestycjach, które ułatwią życie mieszkańcom.
Nowy trend?
Tak, takie przyszły czasy. Jednak jestem daleki od określania ich modą. Obserwujemy historyczny moment, w którym uwaga polityków jest zwrócona w stronę zwykłych ludzi. Władza nie patrzy wyłącznie na silną grupę elit ale działa zgodnie z refleksją, że prócz aktywnych obywateli są tłumy tych, którzy działają mniej. Pamiętając, że nie można przestać zauważać ich i ich potrzeb.
Chcą zauważać, czy był to wabik kampanii?
Nie wiem, ale mam głęboką wiarę, że deklaracje będą miały pokrycie. Paweł Adamowicz jest ciekawym przypadkiem do analizy. Na przestrzeni lat mam przyjemność obserwować, jak zmienia się mój „Wódz”. Uczy się, wyciąga wnioski, obserwuje ten świat. To wyjątkowy człowiek.
Czego chcieć więcej od Wodza?
Faktycznie, taki wymiar polityczny jest niezwykle pozytywny. Szczególnie, że musimy wziąć pod uwagę korzenie. Prezydent wyszedł z pozycji konserwatywno-chrześcijańskich ale również niepodległościowych, w kontekście rewolucji społecznej, jaka się działa. Istotne i godne pochwały jest dążenie do zmian, a to spora rzadkość u polityków, ich przemiany bywają raczej incydentalne. Dlatego głęboko wierzę, że to nie kiełbasa wyborcza i Paweł Adamowicz deklarując kontrakty dla dzielnic faktycznie ich dotrzyma.
Wyłącznie dzielnice?
Jestem pewien, że duże inwestycje dotyczące miasta będą działy się równolegle. Jeśli Gdańsk ma się rozwijać musi się to dziać w sposób zrównoważony. Jednak nie nadużywam tego słowa w modnej obecnie interpretacji.
W takim razie w jakiej?
Zdroworozsądkowej. Są potrzebne duże i małe inwestycje. Twarde i miękkie.
Co oznaczają dla Oliwy?
Ta dzielnica jest mi najbliższa, chociaż zostałem wybrany w okręgu numer 6 i czuję się reprezentantem mieszkańców Jelitkowa, Żabianki, Oliwy, Osowej, Matarni i Kokoszek. A, jako radny miejski odpowiadam przed wszystkimi gdańszczanami.
Pojawi się szansa na nową odsłonę ulicy Spacerowej?
To mam na sztandarze. Nie mogę obiecać, że ją udrożnię. Myślę, że dzisiaj nikt nie wie, jak to zrobić.
W czym kłopot?
Problemem nie jest sama Spacerowa. Każda sprawa ma swoje wąskie gardło. Jeśli zrobimy ze Spacerowej siedmiopasmową autostradę, a nie zmienimy mostku przy Młynie i tak nic to nam nie da. Rozmawiam z różnymi ludźmi i każdy ma jakiś pomysł. Zwykle jest to propozycja udrożnienia jednej ulicy. Co z tego, skoro automatycznie zablokuje to kolejną. Dlatego planuję zrealizować okrągły stół.
Historia zatoczy koło?
Celem jest rozmowa pomiędzy fachowcami od budowy dróg, komunikacji publicznej, aktywistami, pieszymi i mieszkańcami. Nie ma sensu rozmawiać o udrożnieniu Spacerowej tylko o poprawie systemu komunikacyjnego w Starej Oliwie i w Nowej Oliwie.
Czy nadchodzące „nowe” oznacza, że lokalna społeczność poczuje się bardziej otoczona opieką przez polityków?
Wszystko zależy od radnych, których sobie wybrali. W moi rozumieniu, radny powinien działać na dwóch frontach. Z jednej strony musi być aktywny w Radzie Miasta. Drugą rzeczą jest częsty kontakt z wyborcami. Bez rozmowy, bez bycia wśród mieszkańców nie będzie wiedział, co mieszkańcy uznają za wartość. Nie jest to proste. Ile ludzi tyle pomysłów, rozmowa pozwala pewne sprawy wypośrodkować. Decyzje powinno się podejmować wtedy, gdy znajdziemy wspólny mianownik, zakładając, że tak pojęty kompromis będzie dla wszystkich do zaakceptowania.
Andrzej Stelmasiewicz był uczestnikiem debaty samorządowców „Gdańsk po wyborach. Co zostanie z obietnic?” zorganizowanej w Olivii przez Klub Jagielloński. Rozmawiano m.in. o tym, jakie będzie następne pięć lat samorządu gdańskiego, jaka jest rola samorządności w Polsce 2018-2023 i czy musi być ona podporządkowana polityce krajowej? W rozmowie udział wzięli również Anna Golędzinowska, Radna Miasta Gdańska (Koalicja Obywatelska), Jolanta Banach (Lepszy Gdańsk), Andrzej Skiba (Prawo i Sprawiedliwość).
Poland Prize powered by Space3ac w Olivii
Już od lutego 2019 roku startupy z całego świata będą przez 3 miesiące w Olivia Business Centre rozwiązywać ciekawe wyzwania biznesowe zdefiniowane przez Morski Port w Gdańsku, PZU Lab, LPP, Pekabex i Olivia Business Centre. Wszystko dzięki programowi Poland Prize, finansowanemu przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.
W olivia Business Centre obecni byli przedstawiciele Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, akceleratora Poland Prize Space3ac i Partnerów Korporacyjnych tj. Olivia Business Centre, Pekabex, Zarządu Morskiego Portu w Gdańsku oraz PZU Lab, pojawią się też lokalni przedsiębiorcy, rezydenci OBC i przedstawiciele lokalnej administracji i instytucji wspierających program.
Podpisy pod dokumentami zlożyli Łukasz Greinke, Prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk SA oraz Marcin Osowski, Wiceprezes Zarządu ds. Infrastruktury; Maciej Grabski, Prezes Zarządu Olivia Business Centre; Beata Żaczek, Wiceprezes Pekabex S.A.; Jacek Kujawa, Wiceprezes Zarządu LPP; Dariusz Gołębiewski, Wiceprezes Zarządu PZU LAB SA, Adam Korybut-Kotulewski, Legal Manager w Blue Dot Solutions Ltd. oraz Maciej Mickiewicz, Board Member COO w Blue Dot Solutions. Spotkanie otworzył Wojciech Drewczyński, jeden z pomysłodawców Space3ac.
Poland Prize to program zachęcający zagraniczne start-upy do rozpoczęcia działalności w Polsce. Jego celem jest efektywne włączenie zagranicznych przedsiębiorców w polski ekosystem startupowy. Oczywiście nasz O4 Coworking jest częścią tego projektu:)
Poland Prize jest jednocześnie częścią programu Start in Poland, który tworzy w Polsce warunki do rozwoju start-upów na każdym etapie – od fazy inkubacji, poprzez rozwój, aż po ekspansję zagraniczną. Poland Prize da podobne możliwości najlepszym startupom z zagranicy. Potencjał dla rozwoju startupów w Polsce jest znaczący. W roku 2023 r. mają one generować nawet 2,2 mld zł, a liczba stworzonych dzięki nim miejsc pracy ma osiągnąć ponad 50 tysięcy1.
Więcej o Poland Prize
1Deloitte Diagnoza ekosystemu start-upów w Polsce
Kino na Jowiszu. „Happy Olo – pogodna ballada o Olku Dobie”
Serdecznie zapraszamy do Kina na Jowiszu. Już 27 listopada o 16:30 obejrzymy dokument opowiadający
o życiu jednego z najwybitniejszych polskich podróżników – Aleksandrze Dobie.
TU MOŻESZ OD RAZU POBRAĆ DARMOWY BILET:)
„Happy Olo” to niezwykła ballada filmowa utrzymana w konwencji kina drogi o jednym z najwybitniejszych polskich podróżników – Aleksandrze Dobie. To opowieść pełna optymizmu, uśmiechu i muzyki. Tytułowy Olo w niebanalny i charakterystyczny dla siebie sposób opowiada swoje historie w trakcie podróży, której celem jest… transport kajaka przez pełną uroku Polskę. Opowieściom tym towarzyszą szalone fragmenty filmów z jego wypraw transatlantyckich, animacje ilustrujące przygody przeplatane piosenkami. Zabawy konwencją oraz wyimaginowane postaci pojawiające się na drodze ukazują młodzieńczą naturę Olka, pomimo skończonych siedemdziesięciu lat. Film jest pochwałą dążenia do realizacji marzeń. Przez swój pozytywny i nieco odrealniony charakter, adresowany jest do widza w każdym wieku.
Gdy poznajemy tytułowego bohatera, ma już na swoim koncie między innymi samotne opłynięcie Bajkału, rejs od źródła do ujścia Wisły i dwie – pierwsze w historii zakończone sukcesem – wyprawy przez Atlantyk (jedną z Afryki do Ameryki Południowej o długości 5 394 km, drugą – z Europy do Ameryki Północnej liczącą 12 427 km). A wszystko to w pojedynkę, bez niczyjej pomocy i na niewielkim kajaku napędzanym wyłącznie siłą mięśni. Za jego niebywałe osiągnięcia czytelnicy magazynu „National Geographic” nagrodzili go tytułem podróżnika roku 2015.
Kim jest nasz wyjątkowy bohater?
Aleksander Ludwik Doba (ur. 9 września 1946r. w Swarzędzu) – polski podróżnik, kajakarz, zdobywca i odkrywca. Jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent wyłącznie dzięki sile własnych mięśni. Na przełomie 2013 i 2014 przepłynął samotnie najszerszy odcinek Atlantyku, pomiędzy wybrzeżami Europy i Ameryki Północnej. W ciągu 167 dni pokonał ponad 12 tysięcy kilometrów. Tym samym przepłynął Atlantyk w kajaku po raz drugi. Czytelnicy National Geographic docenili jego wyczyn i dzięki internetowemu głosowaniu zdobył on tytuł Podróżnika Roku 2015. W 2016 rozpoczął trzecią transatlantycką wyprawę kajakiem z Nowego Jorku do Lizbony, którą zmuszony był przerwać ze względu na wypadek. W 2017 roku zamierza ją kontynuować Opłynął kajakiem również Morze Bałtyckie i Bajkał.
Jest dwukrotnym złotym, srebrnym i brązowym medalistą Otwartych Akademickich Mistrzostw Polski w kajakarstwie górskim. Latał na szybowcach różnych typów oraz uzyskał trzecią klasę skoczka spadochronowego. Obecnie jest na emeryturze.
Z żoną Gabrielą, ma dwóch synów – Bartłomieja i Czesława oraz dwie wnuczki Olgę oraz Agatę. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Więcej o filmie i jego twórcach
źródło: PISF/ youtube.com
100 lat Niepodległej Polski
Świętujemy razem 100 lat Niepodległej Polski!
Pamiętamy o naszej zdumiewającej historii, o znanych i bezimiennych Bohaterach, o tradycji, która nas ukształtowała i pozwoliła być, jako wolni ludzie, tu i teraz. Dziękujemy!
I tym symbolicznym gestem wyrażamy naszą wdzięczność, nasz szacunek i uznanie Tym, którzy wywalczyli nam niepodległość.
Biało-czerwona Olivia Business Centre.
Kino na Jowiszu. 7 listopada: „Man on Wire”
Po raz kolejny zapraszamy do Kina Na Jowiszu! Już 7 listopada mamy dla Was dokument z 2008 roku „Człowiek na linie Man on Wire” (reż. James Marsh), opowiadający o francuskim linoskoczku – to Philippe Petit – który w 1974 roku przeszedł po linie rozciągniętej między zbudowanymi wówczas bliźniaczymi wieżami World Trade Center! Jeśli mielibyśmy zareklamować ten film, napiszemy tylko 15 wygranych i 7 nominacji, w tym:
- Oskar 2009 „Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny”
- BAFTA 2009 „Najlepszy film brytyjski”
- Critics Choice 2009 „Najlepszy film dokumentalny”
- Soundance 2009 „Najlepszy film dokumentalny”
- Film Independent 2009 ” „Najlepszy film dokumentalny”
Pobierz darmowy bilet
I zgodnie z tradycją posłużymy się krótką recenzją Janusza Wiśniewskiego, opublikowaną w Polityce 25 marca 2009 r. „Zanim jeszcze nastała moda na sporty ekstremalne i turystyczne loty w kosmos, żyli na świecie artyści, dla których pokonywanie granic łączyło się z doznaniem nieomal mistycznym. Igranie z życiem nie było dla nich tylko bezczelnym popisem brawury, lecz czymś zgoła odmiennym – poszukiwaniem ekstazy, piękna, spełnienia. 35 lat temu takim śmiałkiem podążającym za głosem swojej wyobraźni był Philippe Petit, francuski linoskoczek, który uparł się, by spacerować po chmurach. Dzięki stalowej linie, rozwieszanej pomiędzy przęsłami mostu albo wieżami katedr, mógł to marzenie realizować. Świadkowie jego happeningów podziwiali cyrkowe umiejętności akrobaty, jego kocią zręczność, opanowanie, on jednak czuł się dziwnie nieszczęśliwy. Marzył o podniebnej przechadzce między nowojorskimi wieżami World Trade Center – swego czasu najwyższymi budynkami na Ziemi.
Pełnometrażowy dokument „Człowiek na linie” Jamesa Marsha opowiada o realizacji tego szaleńczego pomysłu. Linoskoczkiem opiekowali się przyjaciele. Pod ich okiem Petit ćwiczył, obliczał naprężenia stalowej liny, mierzył kąty ustawienia oraz badał sposoby zaczepienia. 7 sierpnia 1974 r. zawisł w powietrzu, na wysokości 410 m, na linie umocowanej między dachami WTC. Ten wyczyn go zmienił. Stał się bohaterem. Ale też trochę innym człowiekiem, dla którego przyjaźń przestała się liczyć. Film składa się z relacji osób uczestniczących w tym artystycznym przestępstwie stulecia (całą akcję zorganizowano nielegalnie); sporo w nim archiwaliów. Efekt jest nadzwyczaj udany. To skrzyżowanie thrillera z dramatem psychologicznym, który mógłby nakręcić Herzog. Zasłużony Oscar za najlepszy dokument ubiegłego roku.”
źródło: youtube.com
A tu kilka słów o premierze w Kinie Na Jowiszu, filmie „Najlepszy” w reżyserii Łukasza Palkowskiego:)
Zdjęcie: bestfilm.pl