100th Anniversary of Poland’s Wedding to the Sea

On February 10, 1920, a solemn act of Poland’s Wedding to the Baltic Sea took place in Puck. General Józef Haller, representing the Republic of Poland, said during the ceremony: „Here is the day of reverence and glory! It is the day of freedom because the White Eagle has spread its wings not only over the Polish lands but also over the Polish sea. Now free are the worlds and countries to us. From now on a Polish seaman will reach every place guided by the White Eagle, the world is his oyster!”

Under the Treaty of Versailles, the Republic of Poland received a 147 km long coastal strip – from the borders of Gdańsk, which, as the Free City of Danzig, remained under the protection of the League of Nations, to the area of Karwia. Although it was not much, taking into account the aspirations of the reviving state, let us remember that this part of the coast has always been extremely important for Poland. The estuary of the Vistula to the Gulf of Gdańsk was of great importance for the economy. The whole gulf was a convenient place for establishing ports.

The fate of Gdańsk Pomerania was turbulent. At least since the time of Mieszko I, it was in the possession of the Piast dynasty. The military order took it over in 1308. From 1466, from the victory over the Teutonic Knights in the Thirteen Years’ War, it belonged to Poland. It was lost in 1772 in the first partition to Prussia.

On September 23, 1922, the Sejm of the Republic of Poland adopted a bill authorising the government to build a seaport in Gdynia. Over a dozen or so years, the fishing settlement has evolved into one of the largest and most modern ports in Europe, around which a city of more than 120,000 residents was built.

 

Klub HR 2020. Benefit, jeśli tak to jaki?

Za nami pierwsze w tym roku spotkanie ekspertów skupionych w Klubie HR działającym przy Olivia Business Centre. Tym razem rozmawiano o benefitach i dzielono się doświadczeniami w tym zakresie. Zatem, jak je definiujemy? Co o nich myślą pracownicy? Które benefity są dla nich ważne i który jest największym z nich? W jaki sposób doceniać tych, którzy z nami pracują, by oferta firmy była atrakcyjna i skuteczna? Czy można nagradzać inaczej, np. dzięki zaangażowaniu społecznemu?

O tym, jak definiujemy benefity i jak zmieniamy postrzeganie nagród w pracy mówiła Aleksandra Kruszyńska z Intela. Case study „Doceniajmy! Jakie nagrody są ważne dla polskich pracowników, co jest dziś największym benefitem?” przedstawiła Iwona Grochowska z Nais. „Jak nagradzać inaczej – dzięki zaangażowaniu społecznemu” zdradzili Leszek Szmidke i Kinga Dąbrowska z Fundacji Inspirujące Przykłady. Temat wolontariatu pracowniczego jako benefitu i narzędzia budowania zaangażowania przybliżyła zaś Agnieszka Buczyńska z Centrum Wolontariatu Gdańsk. Spotkanie zakończyła debata specjalistów.

Misją Klubu HR jest wspieranie jego członków w zakresie kształtowania najwyższych standardów pracy oraz stałego podnoszenia kompetencji managerów HR w dobie postępującej cyfryzacji. Klub jest przestrzenią rozmów, wymiany doświadczeń i zdobywania wiedzy. Podczas spotkań i warsztatów omawiane są trudne wyzwania stojące przed dzisiejszym HR, przedstawiane dobre praktyki, przybliżane nowoczesne rozwiązania i trendy.

#KlubHR #OliviaBusinessCentre #BCCLożaGdańska #TrainingDesigners

Dołącz do KLUBU HRBP teraz  lub skontaktuj się z nami: biuro@klubhr.pl

 

Biznes kontra smog

Trudno zadbać o lepsze jutro stojąc z boku. W gdańskim PwC pracownicy nie założyli rąk, tylko biorąc udział w wolontariacie  wspólnie wypowiedzieli wojnę zanieczyszczeniom powietrza. W formie warsztatów docierają do szkół i przedszkoli z przekonaniem, że edukacja ekologiczna jest najważniejszym krokiem do powstrzymania zmian klimatycznych. O drugiej edycji inicjatywy “Biznes kontra smog”, która przyciąga kolejne organizacje, opowiadają Ania Aramayo i Dorota Kaszubowska, koordynatorki projektu w Gdańsku.

Gdański biznes wypowiedział wojnę zanieczyszczeniom powietrza?

Ania: Jesteśmy w trakcie realizacji drugiej edycji programu „Biznes kontra smog”, którego pomysłodawcą i inicjatorem jest PwC. Działania rozpoczęliśmy we wrześniu, a finiszować będziemy w marcu wraz z końcem sezonu grzewczego. Obie z Dorotą jesteśmy lokalnymi koordynatorkami, które wdrażają działania w Gdańsku. Pomysł narodził się w Krakowie, ale bardzo szybko do działania przyłączyły się inne miasta – Warszawa, Katowice i Łódź.

A dlaczego miasto, które słynie z czystego powietrza, dołączyło do akcji?

Dorota: Pamiętam moje zaskoczenie, gdy usłyszałam, że w Gdańsku i na Pomorzu jest smog. Bardzo szybko wątpliwości rozwiała wycieczka do jednego z małych miasteczek w regionie, nad lokalnymi domkami unosiła się potężna czarna chmura, która dla mieszkańców była stałym elementem krajobrazu. Upewniłam się, że jest to temat, który zdecydowanie dotyczy również naszego regionu, a edukacja będzie skuteczną bronią.

Skąd taka chęć społecznego działania, dlaczego Wam się chce angażować i poświęcać czas?

Ania: Cieszymy się, że możemy zrobić coś pożytecznego, a w naszych rękach jest możliwość zmiany. Wszyscy narzekamy na różne negatywne rzeczy, które dzieją się obok nas, zamiast tracić na to energię, warto wziąć się za konkretne działanie.  Co ważne, entuzjazm osób, które wymyśliły projekt i wdrożyły go w życie, był tak ogromny, że trudno było mu nie ulec (śmiech). Ideą programu “Biznes kontra smog” jest realny wpływ – współpracujemy z najmłodszymi, dostajemy możliwość edukowania, uświadamiania i zaszczepiania chęci dbania o środowisko.

W PwC wolontariuszkami jesteście tylko Wy?

Ania: My koordynujemy program w Gdańsku, ściśle współpracując z grupą wolontariuszy, która u nas w tej chwili liczy około 30 osób, a w całym PwC w Polsce to ponad 100 osób. Zgodnie z założeniami każdy z nich jest zobligowany do przeprowadzenia minimum dwóch warsztatów edukacyjnych w placówkach oświatowych, więc sumując skala działań robi się zauważalna. Tym bardziej, że PwC zaprosiło do programu także inne firmy.

Jak to wygląda od strony technicznej?

Dorota: Wielu pracowników PwC ma dzieci dlatego znacznie łatwiej jest nam dotrzeć do szkół i przedszkoli, które są zainteresowane edukacją. W naszej ocenie takie działanie ma dużą wartość. Sama miałam okazję się przekonać, że to, co robimy, jest potrzebne – placówka z którą rozmawiałam była bardzo otwarta na współpracę. Rozmowa z dyrekcją upewniła mnie, że projekt powinien się rozrastać i być kontynuowany w kolejnych latach, otrzymałam zaproszenie, że gdybyśmy mieli ochotę zrobić w tym zakresie więcej, drzwi są otwarte, a my mile widziani. Kontakt otrzymali kolejni wolontariusze i jestem pewna, że inicjatywa na dobre zagości w tych ławkach.

Macie sprawdzony model, jak zainteresować tematem wyjątkowe i wymagające audytorium?

Dorota: Na samym początku odbywają się szkolenia dla wolontariuszy, prowadzone przez ekspertów z Krakowskiego Alarmu Smogowego, podczas których poznajemy merytoryczne aspekty tematu, ale też uczymy się, jak rozmawiać z najmłodszymi, aby nie było nudno i jak zaciekawić ich tematem. Dziecięca publiczność jest bardzo wymagająca – tu nie ma miejsca na ogólniki; musimy być zawsze przygotowani, aby utrzymać uwagę.

Ania: Warsztaty są zawsze dostosowane do wieku uczestników, co wymaga od nas całkowicie zindywidualizowanego podejścia. Korzystamy ze specjalnie przygotowanych przez Krakowski Alarm Smogowy materiałów  – gier i zabaw, wdrażamy pomysły, które zachęcają maluchy do aktywnej współpracy.

Czym trafić do ich serc?

Dorota: Autentycznością – dzieci są świetnymi i wnikliwymi obserwatorami 😉

Poradzą sobie?

Dorota: Na pewno! W zależności od rozmiaru grupy zaplanowałyśmy, że spotkanie powinno trwać nie dłużej niż 45 minut, dzieci szybko się męczą, tracą koncentrację, dlatego to na nas jest duża odpowiedzialność, aby warsztaty były na tyle ciekawe i angażujące, aby zasłużyć na uwagę najmłodszych.

Ania: Nam zależy, aby dzieci po powrocie opowiedziały o warsztatach rodzicom, wpływając także na codzienne decyzje dorosłych.

Myślicie, że taka zmiana jest realna? Jesteśmy gotowi porzucić przyzwyczajenia?

Ania: Tak, inaczej nie podjęłybyśmy wyzwania. Cały zespół wolontariuszy PwC ma pewność, że może nie przeprowadzimy rewolucji, ale małymi krokami namówimy do zmian. Edukacja jest najważniejszą bronią w walce o klimat.

Ile czasu musi upłynąć, aby się to udało?

Ania: Najważniejsze, by różnego typu działania były ze sobą połączone. Wiadomo, że edukacja jest pewnego rodzaju fundamentem, ale równie ważne są odpowiednie działania legislacyjne.

Dorota: Pierwsza edycja Biznes kontra Smog była pewnego rodzaju polem do doświadczeń. Na podstawie wniosków wystartowaliśmy z drugą, która jest coraz chętniej nagłaśniana, co potwierdza, że program ma sens. W ubiegłym roku udało się nam przeszkolić aż 10 000 dzieci, głównie w Małopolsce i na Śląsku. Zasada małych kroków jest najbardziej skuteczna, ponieważ próba „siłowej” zmiany z pewnością zakończyłaby się niechęcią.

Wróćmy do powstania projektu – gdzie wszystko się zaczęło?

Ania: Inicjatorem “Biznes kontra smog” jest krakowski oddział PwC. Do udziału w nim zaprosiliśmy inne firmy i organizacje, obecnie jest nas w sumie 29. Mam nadzieję, że biznesowa grupa będzie się przez cały czas rozrastać.

W jaki sposób mogą dołączyć kolejne organizacje?

Ania: Jest formalna ścieżka przystępowania do programu dla chętnych firm. W pierwszej edycji było 13 organizacji, w obecnej już 29. Program jest otwarty, ale też stawiamy pewne wymagania – co do liczby warsztatów i odbiorców. Każda z firm ma swój wkład w program – dzielimy się zadaniami. Nowe firmy mogą nas uzupełnić, wesprzeć. Przykładowo jedna z firm, która zajmuje się tłumaczeniami, zaoferowała, że weźmie je na siebie (warsztaty prowadzimy również w języku angielskim). Każdy dając coś od siebie jednocześnie staje się odpowiedzialny za dany element programu. Pracy i sektorów, w których można się realizować, jest sporo, dlatego przez cały czas zapraszamy do udziału w myśl zasady, że razem możemy więcej.

Jako koordynatorki macie poczucie, że trochę jednak zmieniacie świat?

Dorota: Trochę tak!

Dostrzegacie pierwsze efekty swojej pracy?

Ania: Rośnie świadomość, kolejni ludzie chcą się włączyć w działania, które doprowadzą do zatrzymania zmian klimatycznych. Coraz więcej wolontariuszy pyta, co i jak mogą zrobić.

Dorota: Mam wrażenie, że szczególnie teraz w nowym roku wszystko nabrało tempa. Nasze działania zapalają innych.

Ania: Ludzie sami chcą działać! Widzę, że idea napędza, więc fantastycznie jest obserwować zaangażowanie, bo to musi przełożyć się na zmiany. Jeśli udaje nam się trafiać coraz szerzej; świadomość, jak powinniśmy funkcjonować, by chronić środowisko, będzie coraz większa.

Od początku szło, jak z płatka? Zmierzyłyście się z łatką eko-freaków?

Ania: Nie. Świadomość społeczeństwa rośnie, a my naszymi działaniami nie próbujemy wdrażać kontrowersyjnych pomysłów i forsować zdumiewających tez. Myślę, że jesteśmy odbierane, jako normalne (śmiech). Ludzie widzą nasz zapał, chęci do działania i wielu z nich postanawia, że warto się przyłączyć. Przecież każdy rozumie, czym jest odpowiedzialność za planetę, którą pozostawiamy w spadku kolejnym pokoleniom.

Dorota: Nie narzucamy, myślę, że każdą zmianę najlepiej zacząć od siebie i dzięki temu inspirować innych do zmian, pracujemy z osobami, które świadomie podchodzą do tematu.

Firmowa codzienność PwC pod zieloną banderą?

Dorota: Nadrzędnym celem PwC na świecie jest budowanie społecznego zaufania i rozwiązywanie problemów. Jednym z największych wyzwań obecnie jest ochrona środowiska i powstrzymanie negatywnych zmian klimatycznych. Inicjując takie projekty jak “Biznes kontra smog” realizujemy cel firmy i pozytywnie wpływamy na otoczenie. Poza firmowymi programami ekologicznymi, mamy dobre nawyki na przykład dbamy o to aby ostatnia osoba, która wychodzi z biura zawsze gasiła światło, na weekendy zostają wyłączone lodówki.

Co chcecie osiągnąć w tym roku?

Dorota: Zwiększyć świadomości i skierować uwagę na zanieczyszczenia powietrza. Chcemy przekonać, że warto dbać o miejsce, w którym dobrze się żyje.

Ania: Świadomość, edukacja i aktywne powiększanie skali działań. Drugi rok projektu jest początkiem, jesteśmy pewne, że w kolejnych latach uda się sprzyjać ziemi na jeszcze większą skalę. Jeśli nawet jedno dziecko zaproponuje rodzicom, aby zamiast samochodu wybrali tramwaj, to już wielka zmiana i powód do radości.

Więcej informacji o programie: https://www.facebook.com/BiznesKontraSmog/

Najważniejszy jest czas spędzony razem. „Oliwa z lotu ptaka” z Ukochanymi Seniorami

READ ENGLISH VERSION 

To dwa dni w roku, o których nikomu nie musi przypominać kalendarz, ponieważ w słowach Babcia i Dziadek zaklęte są najwspanialsze wspomnienia z dzieciństwa. Pamiętając o tych, których kochamy Olivia Business Centre przygotowywała spotkanie, które miało być zarówno niespodzianką, jak i nietypowym podziękowaniem.

Wielu z nas myśląc o Babciach i Dziadkach czuje, że w sercu robi się cieplej. Postanowiliśmy podziękować najbliższym spotkaniem Oliwa z Lotu Ptaka na Dzień Babci i Dziadka, które okazało się fantastyczną okazją do wspólnego międzypokoleniowego spędzenia czasu – opowiada Dagmara Rybicka, Communication Manager w Olivii.

Ten ważny dzień rozpoczął się w O4 Coworking przy filiżance aromatycznej kawy, pysznych ciastkach i prelekcji o Oliwie.

– Plan wydarzenia został tak przygotowany, by nasi Rezydenci mogli spędzić w Olivii z Dziadkami oraz Rodzicami cały dzień, popołudnie, bądź przerwę na lunch. Mogli być z nimi już od „zielonej prelekcji”, bądź wjechać na pół godziny na 32 piętro, by chwilę później wrócić do przerwanych zajęć. Mogli też, już po wjechaniu na Olivia Star TOP, zostać w restauracji i zjeść wspólnie ze swoimi Gośćmi coś pysznego – opowiada Magdalena Piskorska, Event Manager z Zespołu Komunikacji Olivii, organizatorka wydarzenia.

Niezwykłe historie o terenach zielonych i rekreacyjnych opowiadał licznie zebranym Łukasz Darski – przewodnik po Gdańsku, Gdyni i Sopocie, który sam również jest mieszkańcem Oliwy. Opowiadania pana Łukasza zainspirowały seniorów do wielu wspomnień. Można było usłyszeć o miejscach, które pewnie niejeden młody człowiek przegapił. Okazało się, że bardzo ważnym elementem dzielnicy są punkty widokowe i skwery oliwskie wyposażone w siłownie pod chmurką. Seniorzy rekomendowali swoje ulubione miejsca spotkań zachęcając wnuki do aktywnego i twórczego życia, w którym najważniejsze są relacje między ludźmi.

Gośćmi specjalnymi spotkania Oliwa z Lotu Ptaka było małżeństwo – pani Czesława i pan Henryk, w których trójmiejska społeczność rozpoznała bohaterów filmu o Olivia Star TOP publikowanego w mediach społecznościowych. To właśnie oni byli pierwszymi odwiedzającymi taras widokowy na 32 piętrze najwyższego budynku na Pomorzu.

Punktem kulminacyjnym świętowania był wspólny wjazd na jedno z najwyższych pięter Olivii. Podziwianie panoramy Gdańska zostało okraszone komentarzem przewodnika.

To naprawdę niesamowity czas, pełen pozytywnej energii, ciepłych słów, cudownych wspomnień – mówi Magdalena Piskorska. – Po raz kolejny zaprosiliśmy do Oliwii Seniorów, bo to przecież miejsce dla nich, takie, które ma łączyć pokolenia, doświadczenia, pasje. Zapraszamy każdego, kto jest ciekawy nas, świata i komu po postu Gdańsk jest bliski.

– Uśmiechy na twarzach Babć i Dziadków oraz pytania, czy Oliwa z Lotu Ptaka na stałe wpisze się w tradycję centrum biznesowego potwierdziły, że niespodzianka się udała – podsumowuje Dagmara Rybicka.

READ ENGLISH VERSION 

 

DZIĘKUJEMY ZA TO CUDOWNE SPOTKANIE!

 

 

fot. Maciej Roszkowski, We Love Foto

The time spent together is all that matters. „Oliwa District from a Bird’s Eye View” with Beloved Seniors

These are two days of the year about which the calendar does not need to remind anyone, because the words Grandma and Grandpa bring back the greatest memories of childhood. Remembering those we love, the Olivia Business Centre has prepared a meeting that was meant to be both a surprise and an unusual thank you.

“Thinking about Grandmas and Grandpas warms the hearts of many of us. We decided to thank our loved ones with a meeting Oliwa District from a Bird’s Eye View for Grandma’s and Grandpa’s Day, which turned out to be a fantastic opportunity for people of different generations to spend time together,” says Dagmara Rybicka, Communication Manager in Olivia.

This important day began at O4 Coworking with a cup of aromatic coffee, delicious cakes and a lecture about Oliwa.

“The event plan was prepared so that our Residents had a chance to spend their whole day, afternoon or lunch break in Olivia with their Grandparents and Parents. They could have stayed with them starting with the ‘green lecture’ or entered the 32nd floor for half an hour just to resume their activities a moment later. After entering Olivia Star TOP, they could also stay in a restaurant and eat something delicious with their Guests,” says Magdalena Piskorska, Event Manager from the Olivia Communication Team, the organiser of the event.

Łukasz Darski, a guide to Gdańsk, Gdynia and Sopot, who is also a resident of Oliwa District, told a wide audience unusual stories about green and recreational areas. The stories of Mr Łukasz brought many memories back to seniors. You could have heard about places that probably many young people have missed. It turned out that very important elements of the district are Oliwa viewpoints and squares equipped with open-air gyms. Seniors recommended their favourite meeting places, encouraging grandchildren to an active and creative lifestyle, in which relationships between people are the most important.

Special guests of the meeting Oliwa District from a Bird’s Eye View was the couple – Mrs Czesława and Mr Henryk – in which the Tri-City community recognised the characters of the video about Olivia Star TOP published in social media. They were the first visitors to the observation deck on the 32nd floor of the tallest building in Pomerania.

The culmination of the celebration was a common visit to one of Olivia’s top floors. We admired the panorama of Gdańsk and listened to the guide’s commentary.

It’s really an amazing time, full of positive energy, warm words and wonderful memories,” says Magdalena Piskorska, “Once again, we invited Seniors to Oliwia, because it is a place for them, a place that is to bring together generations, experiences and passions. We invite here everyone who is curious about us, the world, and who simply feels close to Gdańsk.”

“Smiles on the faces of Grandmas and Grandpas and questions whether Oliwa District from a Bird’s Eye View will become a tradition of the business centre confirmed that the surprise was successful,” sums up Dagmara Rybicka.

THANK YOU FOR THIS WONDERFUL MEETING!

 

photo: Maciej Roszkowski, We Love Photo

Łączy nas pasja. Zostań jej ambasadorem!

READ ENGLISH VERSION

W Olivii łączy nas pasja! Wiele zrobiliśmy razem w 2019 roku, a mnóstwo jeszcze przed nami. Powstało dotąd wraz z Wami 17 Klubów Ambasadora (tu przeczytasz o klubach sportowych).

Gwoli wyjaśnienia, jeśli uwielbiasz najnowsze technologie, gry planszowe, jesteś mistrzem samby, jogi, bingo, kochasz seriale kryminalne lub książki o przełomowych ideach, biegasz, grasz w szachy, malujesz, rysujesz (tu można wstawić dowolną aktywność) w OBC możesz dzielić się z innymi swoim hobby. Możesz po prostu robić z nami to, co kochasz, zostając Ambasadorem swojej pasji. Dla nas ważne jest bowiem to, co jest ważne dla Ciebie – zawodowo i pozazawodowo, bo wierzymy, że #razemmozemywiecej!

Poniżej prezentujemy listę naszych pozasportowych Klubów Ambasadora. Możesz do nas dołączyć lub zaproponować coś, co chciałbyś z nami robić. Pomożemy Ci m.in. w organizacji spotkań i wydarzeń. Tu przeczytasz więcej o programie Klub Ambasadora.

Już teraz spotykamy się, by razem fotografować, wspólnie śpiewać w Chórze OBC, grać w planszówki czy gry RPG, uczyć się języków obcych… Mamy Klub dla Rodziców oraz Klub Ojca, a dzieci uczą się w Olivii m.in. programowania i robotyki.

Oto nasze Kluby Ambasadora.
Dołącz do nas na Facebooku lub zaproponuj swoją aktywność, wysyłając mail do Eli z Zespołu Komunikacji Olivii (elzbieta.sumionka@oliviacentre.com).

Tu przeczytasz o tym, że „Łączy nas sport” i zobaczysz, że razem z nami możesz grać w piłkę nożną, siatkówkę, biegać, jeździć rowerem, morsować i wiele, wiele więcej… 

 

READ ENGLISH VERSION 

ŁĄCZY NAS SPORT

UNITED BY SPORT IN OLIVIA 

 

At Olivia, we share passion!

READ POLISH VERSION

At Olivia, we share passion! We did a lot together in 2019, and a lot is yet to come. So far, together with you, we have created 17 Ambassador Clubs (here you can read about sports clubs).

To clarify, if you love the latest technologies, board games, you are a master of samba, yoga, bingo, you love crime series or books with ground-breaking ideas, you run, play chess, paint, draw (put any activity here) at the OBC, you can share your hobbies with others. You can simply do what you love with us and become an Ambassador of your passion. For us, it is important what is important for you – professionally and non-professionally, because we believe that #togetherwecandomore (#razemmozemywiecej)!

Below is a list of our non-sport Ambassador Clubs. Join us or propose something you would like to do with us. We will help you, i.a., to organise meetings and events. 

We already meet to photograph, sing together in the OBC Choir, play board games and RPGs, learn foreign languages… We have a Parents’ Club and a Father’s Club, and children learn at Olivia, among other things, programming and robotics.

Here are our Ambassador Clubs. Join us on Facebook or propose your activity by sending an email to Ela from the Olivia Business Centre (elzbieta.sumionka@oliviacentre.com).

Here you can read about that  „United by Sport and you can see that, together with us, you can play football, volleyball, run, cycle, swim in cold water and much, much more…  

 

Read more:

UNITED BY SPORT IN OLIVIA 

Łączy nas sport. 2020 z Olivia Sports!

READ ENGLISH VERSION

„W zdrowym ciele zdrowy duch” mawiają od wieków i z tą prawdą nie zamierzamy dyskutować. W ubiegłym roku wystartowaliśmy więc z projektem Olivia Sports, skierowanym do wszystkich pracujących w Olivia Business Centre. Chcemy integrować naszą społeczność m.in. przez rozwój wspólnych pasji, także tych do zdrowego trybu życia.

Co proponujemy w tym roku?

Prawie wszystko, co chcecie robić razem! Gramy w piłkę nożnąpiłkę siatkową (latem w wersji plażowej). W ofercie mamy zajęcia z nordic walking, profesjonalne treningi rowerowe i rodzinne „lightowe” rowerowe wycieczki. Można się też z nami nauczyć… tańczyć. Trenerem biegania z OBC, bo i taką dyscyplinę uprawiamy wspólnie, jest najbardziej rozpoznawalny polski maratończyk ekstremalny, Piotr Suchenia, który w swoim dorobku ma triumfy na obu biegunach. Drużynowy Mistrz Świata z Perth jest dyplomowanym trenerem lekkiej atletyki oraz lubianym blogerem. Ma świetny kontakt z ludźmi, potrafi zmotywować i zapalić do działania, między innymi dlatego Team Olivii pokonał trasę Półmaratonu Gdańsk!

– Ofertę dostosowujemy do sygnalizowanych nam potrzeb i, co oczywiste, pór roku. Zimą morsujemy, wspinamy się, w sezonie żeglarskim, od wiosny do jesieni, żeglujemy. Można z nami zdobyć patent żeglarza jachtowego, wyruszyć w rejs czy wziąć udział w regatach. Teraz, wraz z Ring3city przygotowujemy kilkudziesięciu pięściarzy do udziału w Charytatywnej Gali Boksu Białych Kołnierzyków, która odbędzie się już w marcu w Olivia Star – opowiada Maciej Olszewski, menadżer projektu Olivia Sports.

Co jeszcze przed nami?

– W planach mamy spotkania z mistrzami sportu oraz specjalistami w zakresie dietetyki i zdrowia. Chcemy również wspomagać naszych Rezydentów w przygotowaniach do udziału w wybranych imprezach sportowych, organizować własne turnieje, a także planować wspólne wyjścia np. na mecze koszykówki – dodaje Maciej Olszewski.

Zobaczcie roczny plan zajęć

 

Pobierzcie plan w .pdf

 

Chcecie być na bieżąco?

  • Zapraszamy do kalendarza wydarzeń na stronie OBC.
  • O szczegółach informujemy też na wszystkich kanałach socialmediowych OBC i O4 Coworking, w newsletterze Olivii, a także za pomocą plakatów znajdujących się na ekranach i w windach.
  • Chętnie odpowiemy na Wasze pytania i dowiemy się, co jeszcze chcielibyście robić w Olivii. Piszcie na: sport@oliviacentre.com

Już teraz możecie też dołączyć do naszych sportowych grup na Facebooku

READ ENGLISH VERSION

 

United by Sport in Olivia

For centuries, they have been saying „a healthy mind in a healthy body”, and we do not intend to challenge this truth. Therefore, last year, we started the Olivia Sports project, addressed to everyone working at the Olivia Business Centre. We want to integrate our community, i.a., by developing our shared passions, including passions for healthy lifestyle.

What do we propose this year? Almost everything that you would like to do together! We play football and volleyball (in summer in the beach version). We offer Nordic walking classes, professional cycling training and family „light” cycling trips.  You can also learn with us … to dance.  Our running trainer at the OBC, since we practice this sport together as well, is the most recognisable Polish extreme marathon runner, Piotr Suchenia, who has triumphed at both poles. The Team World Champion from Perth is a certified athletics coach and a popular blogger. He is very sociable and knows how to motivate people to act, which is one of the factors thanks to which the Olivia Team completed the Gdańsk Half Marathon route!

“We adapt our offer to the needs we’ve been informed about and, of course, to the seasons. In winter, we swim in cold water and climb, in the sailing season, from spring to autumn, we sail. You can get a sailing licence with us, go on a cruise or take part in a regatta. At present, together with Ring3city, we are preparing several dozen boxers to participate in the Charity White Collar Boxing Gala, which will take place in March in Olivia Star,” says Maciej Olszewski, Olivia Sports Project Manager.

What else is to come?

“We plan meetings with sports champions and specialists in dietetics and health. We also want to support our Residents in preparations for participation in selected sporting events, organise our own tournaments, and also plan group outings, e.g., for basketball matches,” adds Maciej Olszewski.  

Would you like to be up to date?

Please visit the calendar of events on the OBC website.  

We also provide details on all OBC and O4 Coworking social media channels, in Olivia’s newsletter, and on posters on screens and in elevators.

We are happy to answer your questions and find out what else you would like to do at Olivia. Write to: sport@oliviacentre.com

Join our sports groups on Facebook now:

Przybyli, pobiegli i zwyciężyli. Rozmawiamy ze zdobywcami Pucharu Rezydentów z firmy AirHelp

Przybyli i zwyciężyli ale, jak podkreślają 34 piętra okazały się wielkim wyzwaniem, które zaskoczyło pewnie niejednego debiutanta. W organizowanym po raz drugi Pucharze Rezydentów Olivia Business Centre jedynym pewniakiem okazały się wielkie emocje, które towarzyszyły 3 osobowym zespołom tak na trasie, jak i na podium Star Challenge. – Najważniejsze, aby nasz sukces zapalił kolejne drużyny. Wystarczy popatrzeć na nas – świetnie się bawiliśmy i razem mieliśmy okazję pomóc niewidomym dzieciom z Sobieszewa – zgodnie podsumowują wyścig Ariadna, Jan i Jakub, zawodnicy sztafety AirHelp, która w tym roku nie miała sobie równych.

Taki skład sztafety był przemyślanym patentem na wygrywanie AirHelp?

Jan: Firmowym ściśle tajnym przepisem na sukces (śmiech). Poważnie mówiąc to był nasz debiut. Podobnie indywidualnie, bo nikt z nas nigdy nie brał udziału w wyścigu po schodach. Z perspektywy widza wygląda to zupełnie inaczej, niż gdy stanie się na starcie. Emocje i fajne doświadczenie gwarantowane!

Co przekonało Was do udziału?

Ariadna: Bardzo lubię biegać po górach, więc schody w Olivia Star potraktowałam, jako najlepsze zastępstwo (śmiech). Do tego z całkiem niezłym wynikiem, ponieważ 34 piętra pokonałam w czasie 6 minut.

Jan: Ja miałem 6:40.

Jakub: Mi udało się w 4:59.

Mieliście wspólny plan treningowy i strategię?

 Ariadna: W moim przypadku Star Challenge okazał się sprawdzianem dla tego, co robię na co dzień. Systematycznie biegam i trenuję na siłowni 6 dni w tygodniu, więc wydawało mi się, że ta baza wystarczy na wyścig. Z drugiej strony przyznaję, że nie miałam za bardzo pojęcia z czym się to je – debiutowałam na schodach, więc moje przewidywania były czysto teoretyczne. Myślę, że wielu biegaczy nie traktuje wyścigu po schodach, jako typowego elementu w skali sezonu, na który ma zawsze plan. Oczywiście, inaczej wygląda to w przypadku profesjonalnych towerrunnerów, ale ci przyjechali do Olivii podjąć rywalizację raczej między sobą.

Jan: Ze mną było bardzo podobnie – w Star Challenge wystartowałem spontanicznie, wiedząc, że systematyczne bieganie 2 razy w tygodniu jest znaczącym elementem, który pozwoli ukończyć rywalizację.

Jakub: Ja klasycznie. Wiosną i latem biegałem znacznie więcej, a jesień potraktowałem, jako czas na odpoczynek. W efekcie wystartowałem trochę z marszu, raczej w szczycie roztrenowania (śmiech).

Z marszu, mając najlepszy czas!

Jakub: Kondycję wypracowałem przez kilka ostatnich lat i okazało się, że forma pozwoliła osiągnąć bardzo przyzwoity czas.

Puchar inny, niż wszystkie bardzo Was zaskoczył?

Jakub: Jest bardzo oryginalny!

Jakub: Trzeba przyznać, że jest bardzo kreatywny! Gdy spojrzałem na niego chwilę przed startem na pierwszy rzut oka wydawał się być instalacją artystyczną. Zupełnie nie przyszło mi do głowy, że oto trofeum, o które walczymy, bo patrząc na ustawione puchary zastanawialiśmy się, gdzie ten dla Rezydentów (śmiech). Dopiero po odebraniu nagrody dowiedzieliśmy się, jak bardzo jest niesamowita, unikatowa i jaką ma wartość artystyczną. Jesteśmy bardzo dumni, stoi w centralnym punkcie recepcji w AirHelp!

Były chwile zwątpienie na trasie? Na którym piętrze pojawił się kryzys?

Jakub: Nie, nie było takiego momentu, gdy czułbym, że lepiej odpuścić.

Jan: Na 6 piętrze zorientowałem się, że muszę przejść do szybkiego marszu, bo inaczej nie przetrwam. Debiutując w biegu po schodach zupełnie nie miałem pojęcia, że to inny rodzaj wysiłku niż po płaskim. Pion jest wymagający, a brak zaplanowania całości trasy szybko daje o sobie znać. Nie wiedziałem, że profesjonaliści zaczynają od szybkiego marszu i stopniowo przechodzą do biegu. Mi się wydawało takie oczywiste, że jak bieg to bieg!

Meta wydawała się bardzo wysoko?

Jan: Rzeczywistość versus wyobrażenia (śmiech). Co z tego, że policzymy schody i piętra, jeśli zupełnie nie wiemy, jak zareaguje organizm. W okolicy 6 piętra poczułem, że łatwo nie jest – biegając w klatce schodowej trzeba zupełnie inaczej oddychać i mieć świadomość, że tu nie ma cyrkulacji powietrza, co  powoduje bardzo szybkie zmęczenie niedotlenianych mięśni.

Jakub: Cieszyłem się, że są poręcze. Widziałem, jak wspomagali się nimi startujący przede mną zawodnicy. Okazało się, że najlepsi towerrunerzy wiedzą, jak wykorzystywać ręce.

Udało się Wam zakochać w towerrunningu?

Ariadna: Jeśli będzie możliwość startu w przyszłym roku, ja zgłaszam się już teraz! Fantastyczna przygoda.

Jakub: Sam nie wiem! Jeśli byłaby okazja pewnie tak ale żeby całkowicie postawić biegi po schodach, jako sportowy cel to chyba jednak nie.

Długo trzeba było Was namawiać do udziału w Pucharze Rezydentów?

Ariadna: Kiedy usłyszałam, że możemy wystartować powiedziałam świetnie, zróbmy to!

Jan: Ja też!

Jakub: Gdy zgłosił się do mnie nasz kapitan z pytaniem, czy pobiegnę od razu odpowiedziałem czemu nie! Inicjatywa bardzo w porządku, w dodatku z celem charytatywnym, to czego więcej potrzeba?

Obiecujecie bronić tytułu?

Ariadna: Spróbujemy!

Jan: Jak będzie taka możliwość, dlaczego nie! Najważniejsze, aby nasz sukces zapalił kolejne drużyny, które wezmą udział w rywalizacji. Wystarczy popatrzeć na nas – świetnie się bawiliśmy, razem mieliśmy okazję pomóc dzieciom z Sobieszewa, a do tego tytuł najlepszej sztafety. Dla mnie bomba!

 

 

Rozmawiała Dagmara Rybicka, Olivia Business Centre