United by Sport in Olivia

For centuries, they have been saying „a healthy mind in a healthy body”, and we do not intend to challenge this truth. Therefore, last year, we started the Olivia Sports project, addressed to everyone working at the Olivia Business Centre. We want to integrate our community, i.a., by developing our shared passions, including passions for healthy lifestyle.

What do we propose this year? Almost everything that you would like to do together! We play football and volleyball (in summer in the beach version). We offer Nordic walking classes, professional cycling training and family „light” cycling trips.  You can also learn with us … to dance.  Our running trainer at the OBC, since we practice this sport together as well, is the most recognisable Polish extreme marathon runner, Piotr Suchenia, who has triumphed at both poles. The Team World Champion from Perth is a certified athletics coach and a popular blogger. He is very sociable and knows how to motivate people to act, which is one of the factors thanks to which the Olivia Team completed the Gdańsk Half Marathon route!

“We adapt our offer to the needs we’ve been informed about and, of course, to the seasons. In winter, we swim in cold water and climb, in the sailing season, from spring to autumn, we sail. You can get a sailing licence with us, go on a cruise or take part in a regatta. At present, together with Ring3city, we are preparing several dozen boxers to participate in the Charity White Collar Boxing Gala, which will take place in March in Olivia Star,” says Maciej Olszewski, Olivia Sports Project Manager.

What else is to come?

“We plan meetings with sports champions and specialists in dietetics and health. We also want to support our Residents in preparations for participation in selected sporting events, organise our own tournaments, and also plan group outings, e.g., for basketball matches,” adds Maciej Olszewski.  

Would you like to be up to date?

Please visit the calendar of events on the OBC website.  

We also provide details on all OBC and O4 Coworking social media channels, in Olivia’s newsletter, and on posters on screens and in elevators.

We are happy to answer your questions and find out what else you would like to do at Olivia. Write to: sport@oliviacentre.com

Join our sports groups on Facebook now:

Przybyli, pobiegli i zwyciężyli. Rozmawiamy ze zdobywcami Pucharu Rezydentów z firmy AirHelp

Przybyli i zwyciężyli ale, jak podkreślają 34 piętra okazały się wielkim wyzwaniem, które zaskoczyło pewnie niejednego debiutanta. W organizowanym po raz drugi Pucharze Rezydentów Olivia Business Centre jedynym pewniakiem okazały się wielkie emocje, które towarzyszyły 3 osobowym zespołom tak na trasie, jak i na podium Star Challenge. – Najważniejsze, aby nasz sukces zapalił kolejne drużyny. Wystarczy popatrzeć na nas – świetnie się bawiliśmy i razem mieliśmy okazję pomóc niewidomym dzieciom z Sobieszewa – zgodnie podsumowują wyścig Ariadna, Jan i Jakub, zawodnicy sztafety AirHelp, która w tym roku nie miała sobie równych.

Taki skład sztafety był przemyślanym patentem na wygrywanie AirHelp?

Jan: Firmowym ściśle tajnym przepisem na sukces (śmiech). Poważnie mówiąc to był nasz debiut. Podobnie indywidualnie, bo nikt z nas nigdy nie brał udziału w wyścigu po schodach. Z perspektywy widza wygląda to zupełnie inaczej, niż gdy stanie się na starcie. Emocje i fajne doświadczenie gwarantowane!

Co przekonało Was do udziału?

Ariadna: Bardzo lubię biegać po górach, więc schody w Olivia Star potraktowałam, jako najlepsze zastępstwo (śmiech). Do tego z całkiem niezłym wynikiem, ponieważ 34 piętra pokonałam w czasie 6 minut.

Jan: Ja miałem 6:40.

Jakub: Mi udało się w 4:59.

Mieliście wspólny plan treningowy i strategię?

 Ariadna: W moim przypadku Star Challenge okazał się sprawdzianem dla tego, co robię na co dzień. Systematycznie biegam i trenuję na siłowni 6 dni w tygodniu, więc wydawało mi się, że ta baza wystarczy na wyścig. Z drugiej strony przyznaję, że nie miałam za bardzo pojęcia z czym się to je – debiutowałam na schodach, więc moje przewidywania były czysto teoretyczne. Myślę, że wielu biegaczy nie traktuje wyścigu po schodach, jako typowego elementu w skali sezonu, na który ma zawsze plan. Oczywiście, inaczej wygląda to w przypadku profesjonalnych towerrunnerów, ale ci przyjechali do Olivii podjąć rywalizację raczej między sobą.

Jan: Ze mną było bardzo podobnie – w Star Challenge wystartowałem spontanicznie, wiedząc, że systematyczne bieganie 2 razy w tygodniu jest znaczącym elementem, który pozwoli ukończyć rywalizację.

Jakub: Ja klasycznie. Wiosną i latem biegałem znacznie więcej, a jesień potraktowałem, jako czas na odpoczynek. W efekcie wystartowałem trochę z marszu, raczej w szczycie roztrenowania (śmiech).

Z marszu, mając najlepszy czas!

Jakub: Kondycję wypracowałem przez kilka ostatnich lat i okazało się, że forma pozwoliła osiągnąć bardzo przyzwoity czas.

Puchar inny, niż wszystkie bardzo Was zaskoczył?

Jakub: Jest bardzo oryginalny!

Jakub: Trzeba przyznać, że jest bardzo kreatywny! Gdy spojrzałem na niego chwilę przed startem na pierwszy rzut oka wydawał się być instalacją artystyczną. Zupełnie nie przyszło mi do głowy, że oto trofeum, o które walczymy, bo patrząc na ustawione puchary zastanawialiśmy się, gdzie ten dla Rezydentów (śmiech). Dopiero po odebraniu nagrody dowiedzieliśmy się, jak bardzo jest niesamowita, unikatowa i jaką ma wartość artystyczną. Jesteśmy bardzo dumni, stoi w centralnym punkcie recepcji w AirHelp!

Były chwile zwątpienie na trasie? Na którym piętrze pojawił się kryzys?

Jakub: Nie, nie było takiego momentu, gdy czułbym, że lepiej odpuścić.

Jan: Na 6 piętrze zorientowałem się, że muszę przejść do szybkiego marszu, bo inaczej nie przetrwam. Debiutując w biegu po schodach zupełnie nie miałem pojęcia, że to inny rodzaj wysiłku niż po płaskim. Pion jest wymagający, a brak zaplanowania całości trasy szybko daje o sobie znać. Nie wiedziałem, że profesjonaliści zaczynają od szybkiego marszu i stopniowo przechodzą do biegu. Mi się wydawało takie oczywiste, że jak bieg to bieg!

Meta wydawała się bardzo wysoko?

Jan: Rzeczywistość versus wyobrażenia (śmiech). Co z tego, że policzymy schody i piętra, jeśli zupełnie nie wiemy, jak zareaguje organizm. W okolicy 6 piętra poczułem, że łatwo nie jest – biegając w klatce schodowej trzeba zupełnie inaczej oddychać i mieć świadomość, że tu nie ma cyrkulacji powietrza, co  powoduje bardzo szybkie zmęczenie niedotlenianych mięśni.

Jakub: Cieszyłem się, że są poręcze. Widziałem, jak wspomagali się nimi startujący przede mną zawodnicy. Okazało się, że najlepsi towerrunerzy wiedzą, jak wykorzystywać ręce.

Udało się Wam zakochać w towerrunningu?

Ariadna: Jeśli będzie możliwość startu w przyszłym roku, ja zgłaszam się już teraz! Fantastyczna przygoda.

Jakub: Sam nie wiem! Jeśli byłaby okazja pewnie tak ale żeby całkowicie postawić biegi po schodach, jako sportowy cel to chyba jednak nie.

Długo trzeba było Was namawiać do udziału w Pucharze Rezydentów?

Ariadna: Kiedy usłyszałam, że możemy wystartować powiedziałam świetnie, zróbmy to!

Jan: Ja też!

Jakub: Gdy zgłosił się do mnie nasz kapitan z pytaniem, czy pobiegnę od razu odpowiedziałem czemu nie! Inicjatywa bardzo w porządku, w dodatku z celem charytatywnym, to czego więcej potrzeba?

Obiecujecie bronić tytułu?

Ariadna: Spróbujemy!

Jan: Jak będzie taka możliwość, dlaczego nie! Najważniejsze, aby nasz sukces zapalił kolejne drużyny, które wezmą udział w rywalizacji. Wystarczy popatrzeć na nas – świetnie się bawiliśmy, razem mieliśmy okazję pomóc dzieciom z Sobieszewa, a do tego tytuł najlepszej sztafety. Dla mnie bomba!

 

 

Rozmawiała Dagmara Rybicka, Olivia Business Centre 

Najlepszym prezentem jest bycie razem. O kiermaszu Świątecznym w Olivii

Za nami Charytatywny Kiermasz Świąteczny w Olivia Business Centre. Byliśmy razem, koncertowaliśmy, kupowaliśmy wyjątkowe, ręcznie wykonane upominki i pomagaliśmy. Czy może być coś ważniejszego? Na kiermaszowych stoiskach nie brakowało ozdób i kartek świątecznych, wianków, stroików, aromatycznych mydełek, wyrobów glinianych, świec zapachowych czy kalendarzy wykonanych przez podopiecznych Zespołu Szkół Specjalnych nr 2 w Gdańsku, Fundacji Edukacji Ekologicznej i Promocji Zdrowia w Gdańsku, Fundacji Stacja Mikrostyk w Gniewie, Gdańskiej Spółdzielni Socjalnej, Fundacji Sprawni Inaczej czy Fundacji Nielada Historia. Projekt ZeroBan udowodnił, że banner reklamowy może mieć drugie, jakże praktyczne życie – można go zmienić w niesamowicie kolorową… torbę. Smakołyki, biżuterię, bombki, drewniane renifery, bajecznie kolorowe woreczki prezentowe to dzieła osób z Fundacji Słoneczne Wzgórze, Fundacji Kobiety Wędrowne, Spółdzielni Socjalnej Się Kręci w Tczewie, podopiecznych Polskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Gdańsku, Fundacji Plaster oraz Fundacji Świat Wrażliwy . 

O muzyczną, jakże świąteczną oprawę wydarzenia zadbali wyjątkowi artyści. Na scenie w holu Olivia Star usłyszeliśmy Darię ZaradkiewiczWojciecha Hornego oraz Chór Olivia Business Centre. 

To wspaniałe, że możemy być razem w te najpiękniejsze Święta. Dziękujemy Artystom, Wystawcom i Odwiedzającym Kiermasz.
Do zobaczenia za rok!

 

Fot. Maciej Roszkowski, welovefoto.pl 

Zbieramy lekarstwa na nudę!

ZBIERAMY LEKARSTWA NA NUDĘ!:) Jeśli robicie świąteczne zakupy i porządki, prosimy pomyślcie o naszej zbiórce na rzecz Szpitala Dziecięcego Polanki. Staramy się zaopatrzyć świetlicę w szpitalu, bo wiadomo, dzieci w takiej placówce często często się nudzą… Zatem, wrzućmy do zakupowego koszyka dodatkowe kredki, flamastry, paczkę modeliny czy plasteliny, blok rysunkowy, kolorowankę, wycinankę… Może macie takie w domu? Nie trzeba bedzie nawet iść do sklepu:) Wystarczy jedna! Jeśli każdy z nas to zrobi, będzie ich mnóstwo!

Zobaczcie, czy może na półce z książkami nie stoi jakaś pozycja – książeczka dla maluchów – której Wasze pociechy już nie czytają, a może macie jakaś grę edukacyjną, z której już nie korzystają?

W naszych recepcjach pod choinkami stoją skrzynki, do których rano, w drodze do pracy, możecie wrzucić coś kolorowego. ZAPRASZAMY! I DZIĘKUJEMY ZA KAŻDY GEST!

#razemmozemywiecej #pomaganiejestfajne 🙂

 

Mikołajki w Olivii. Moc radości

Tak „Anieli Grali” w Olivii… W tym roku w O4 Coworking gościliśmy kilkaset dzieci wraz z Rodzicami, oraz Dziadkami. Zapewniamy, nudy nie było. Można było wziąć udział w warsztatach naukowych: z fizyki, chemii, programowania, robotyki i techniki. świątecznych manufakturach powstawały kolorowe, pyszne pierniki i ozdoby świąteczne. Były zajęcia krawieckie oraz plastyczne. Dla miłośników pyszności – także kulinarne. Budowaliśmy nawet roboty z klocków LEGO, a w mini-warsztacie pralinkowym powstawały niesamowite słodkości. Oczywiście, kulminacyjnym punktem programu była wizyta Świętego Mikołaja i, jakżeby inaczej, prezenty! Kiedy maluchy bawiły się w najlepsze ich opiekunowie mogli chwilę pogawędzić w specjalnej strefie relaksu dla dorosłych.

 

Cóż to był za dzień! Można było wysłuchać niezapomnianych koncertów. Chór OBC wystąpił wraz z Chórem  Dziecięcym Prywatnej Szkoły Muzycznej I stopnia „Concertino” w Gdyni Orłowie oraz Zespołem wokalno-instrumentalnym Genius LOci 4 LO w Gdańsku. Goście wysłuchali kolęd, m.in. „Jezus Malusieńki” i „Lulajże, Jezuniu” oraz „Santa Claus Is Comin’ to Town” (sł. i muz. J. Fred Coots i Haven Gillespie), „Jest taki dzień” (z repertuaru Czerwonych Gitar), „The lion sleeps tonight” (w aranżacji Anne Raugh). Wielkim finałem był , wykonany wspólnie, utwór „Uciekali” z musicalu „Metro”. 

Do zobaczenia za rok!

Serdeczne podziękowania składamy na ręce naszych Partnerów

Zespół Olivii otrzymał nagrodę Office Building Manager of the Year w konkursie Eurobuild Awards

Zespół Olivia Business Centre otrzymał nagrodę Office Building Manager of the Year w konkursie Eurobuild Awards. 

Spośród setek zgłoszeń w tegorocznej edycji konkursu Eurobuild Awards niezależne Jury wyłoniło i nagrodziło osobistości, firmy i obiekty, które wywarły największy wpływ na polski rynek nieruchomości i budownictwa.

W imieniu zespołów Relacji z Rezydentami, Zarządzania i Bezpieczeństwa bardzo dziękuję za to wyjątkowe wyróżnienie. Przyznana, dzięki Państwa głosom nagroda Office Building Manager of the Year jest nie tylko ukoronowaniem naszej codziennej pracy ale przede wszystkim „zastrzykiem” motywacji do działania ku jeszcze wyższym standardom świadczonych usługpowiedział podczas finałowej Gali Konrad Danecki odpowiedzialny za Nadzór Inwestorski w Olivia Business Centre.

Zwycięstwo cieszy tym bardziej, bo pokazuje, że samodzielnie zarządzana Olivia Business Centre jest w stanie sprostać oczekiwaniom przekładającym się na dobre samopoczucie i komfort Rezydentów.

W Olivii o naszych najemcach mówimy Rezydenci. Wspólnie tworzymy i rozwijamy nasze centrum, gdzie łączy nas nie tylko praca, ale i pasje. Zmyślą o nich został powołany Dział Relacji z Rezydentami będący w stałym, bliskim kontakcie z przedstawicielami firm, monitorujący poziom zadowolenia ze świadczonych usług i nadający kierunki rozwoju, które odpowiadają rzeczywistym potrzebom stacjonujących w centrumtłumaczy Agnieszka Zglinicka Dyrektor Działu Relacji z Rezydentami w Olivia Business Centre.

Ten dedykowany zespół ściśle współpracuje z pozostałymi działami dbającymi miedzy innymi o bezpieczeństwo, najwyższą jakość i niezawodność infrastruktury budynkowej i technicznej i przyjazną dla użytkowników estetykę przestrzeni w których przebywają.  Dział Utrzymania Nieruchomości czyli   licencjonowani zarządcy nieruchomości, facility administratorzy oraz specjaliści techniczni, zapewniają  firmom komfort i wysoki standard biur oraz przestrzeni wspólnych.

Rola Olivia Business Centre jako gospodarza daleko wykracza poza administrowanie i zarządzanie – każdego dnia wspomniane teamy dokładają starań, by spełnić oczekiwania Rezydentów z jednoczesnym zachowaniem akceptowalnego poziomu kosztówpodkreśla Monika Pietrzak Dyrektor Działu Utrzymania Nieruchomości w Olivia Business Centre

Taki model działania, oparty na unikalnym zespole specjalistów w połączeniu z najnowocześniejszymi rozwiązaniami zapewnia najwyższy poziom obsługi, a ścisła współpraca z pozostałymi działami OBC umożliwia dostarczanie optymalnych rozwiązań, które – co cieszy – często zdecydowanie przewyższają przyjęte standardy rynkowe.

Gala Eurobuild Awards to spotkanie uważane przez ekspertów za doskonałą okazję do zdobywania wiedzy, dzielenia się doświadczeniami i nawiązywania cennych relacji biznesowych. Tegoroczny finał odbył się 3 grudnia w Warszawie.

 

Szanowni Rezydenci, dziękujemy za Wasze zaufanie!

ENGLISH VERSION

Więcej… 

Olivia Business Centre team recognised with Office Building Manager of the Year award in the Eurobuild Awards competition

Olivia Business Centre team recognised with Office Building Manager of the Year award in the Eurobuild Awards competition.

Out of hundreds of applications in this year’s Eurobuild Awards competition, independent Jury selected and awarded personalities, companies and facilities, which have had the greatest impact on the Polish real estate and construction market.

I would like to thank for this special award on behalf of the teams of the Relations with Residents, Management and Safety. Office Building Manager of the Year prize, awarded thanks to your votes, is not only the capstone of our everyday work, but most of all an extra motivation to ensure even higher standards of our services said Konrad Danecki, who is responsible for Investor’s Supervision in Olivia Business Centre, at the final Gala.

The award makes us particularly glad because it proves that self-managed Olivia Business Centre is able to meet expectations, which result in Residents’ well-being and comfort.

In Olivia we call our tenants Residents. Together we create and develop our centre, where we are connected not only by work, but also by passion. With them in mind we created the department of the Relations with Residents, which is in regular and close contact with the representatives of companies and which monitors the level of satisfaction with the services and gives the directions of development, which reflect the actual needs of companies stationed in the centre explained Agnieszka Zglinicka Head of Relations with Residents Department in Olivia Business Centre.

This dedicated team cooperates closely with other departments, which take care, among other things, of safety, the highest quality and the reliability of building and technical infrastructure, as well as the user-friendly aesthetics of the area. Facility Maintenance Department, that is licensed real estate managers, facility administrators and technical specialists, ensure comfort for companies and high standard of offices, as well as common areas.

The role of Olivia Business Centre as a host goes way beyond administration and management – every day the above-mentioned teams do their best to meet the expectations of the Residents, while maintaining the acceptable level of costs emphasised Monika Pietrzak Head of Facility Maintenance Department in Olivia Business Centre.

Such an operating model based on the unique team of specialists combined with state-of-the-art solutions guarantees the highest level of service, while close cooperation with other OBC departments makes it possible to provide optimal solutions, which – and that makes us happy – very often exceed established market standards.

Eurobuild Awards Gala is a meeting, which is considered by many experts to be a perfect opportunity to gain knowledge, share experiences and establish valuable business relations. This year’s final took place on the 3rd of December in Warsaw.

 

Wyjątkowy Puchar Rezydentów. To dzieło sztuki

O Pucharze Rezydentów Olivia Business Centre podobno już krążą legendy. Całkowicie zasłużenie, bo tegoroczne trofeum, choć wiele ma wymiarów, to jeden symbol – trudu i wysiłku, który nigdy nie powinien pójść na marne.

To tylko z pozoru historia, jakich w sporcie wiele. Sam pomysł Star Challenge narodził się dwa lata temu. Powstał z połączenia pasji do sportu i chęci pomagania – święta Bożego Narodzenia wydawały się idealnym czasem, gdy serca przepełnione są dobrem, wielu z nas nuci kolędy, a myśl o pakowaniu prezentów i wigilijnym stole coraz częściej skłania do refleksji, że obok nas są ludzie i najważniejsze jest być jeszcze bliżej nich.

Pucharowy pomysł

Gdy mijaliśmy się w holach Olivii, spotykaliśmy na patio, czekaliśmy w kolejce do Natki przyszła nam do głowy myśl, że nie musimy Was wcale zapalać do działania, bo w  każdym z nas jest przecież ogień – wystarczy tylko podsycać płomień, a szybciej, niż się spodziewamy wydarzą się rzeczy wielkie. Wtedy padł „pucharowy pomysł”. Najpierw ostrożnie, gdyż wydawał się być szaleństwem, a my pełni organizacyjnych obaw zastanawialiśmy się, czy sztafety Rezydentów jednak staną na starcie. Stanęły i zwyciężyły, ponieważ w Star Challenge każdy, kto pokona 34 piętra Olivia Star jest wygranym, a kolejne pokonane piętro przybliża do celu, jakim jest pomoc potrzebującym. W I edycji biegu triumfowała Nordea i to radość ich sztafety pamiętają podopieczni Domu Dziecka, dla których przyszło im się zmagać ze słabościami i niejednym kryzysem.

Dobro zwycięża

O II edycji myśleliśmy długo. Wiedząc, że będziecie w tym z nami postanowiliśmy, że musi wydarzyć się coś, co sprawi, że Puchar stanie się znany, jak kraj długi i szeroki. Pomoc w realizacji zaproponowała Alicja Stańska – wybitna artystka, jedyna Polka, która może poszczycić się tytułem absolwentki Ecole Lesage w Francji. Hafty wykonywane przez Alicję to dzieła sztuki, o które biją się europejskie galerie. Moc Star Challenge zadziałała i okazało się, że artystyczne wyzwanie podejmą razem z nią Grzegorz Cysewski – rzeźbiarz, jedyny przedstawiciel nurtu Diesel Punk w Polsce i Miłosława Śliwińska-Skoczek, o której już teraz mówią ikona. Na ich zaproszenie w Alicja Stanska Art Gallery w Warszawie powstała jedyna taka rzeźba na świecie – współtworzona przez niewidome maluchy z Sobieszewa. Pokryta złotem, na schodach, które dla tych dzieci są najpotężniejszą metaforą.

Dzieci z ośrodka w Sobieszewie z wizytą u artystki Alicji Stańskiej w Warszawie. Tak powstają odlewy stóp…

Ten moment, gdy Puchar z rąk Alicji Stańskiej odebrała zwycięska sztafeta był wyjątkowy. W tym małym ułamku chwili zaklęte zostały wszystkie emocje świata, które po raz drugi udowodniły, że dobro zwycięża.

AirHelp i Thyssenkrup, dziękujemy.

Znakomici artyści Alicja Stańska i Grzegorz Cysewski podczas Star Challenge w Olivii

 

 

Good triumphs

Short English summary

We were thinking of the 2nd edition of Olivia Business Centre Residents Cup for a long time. Knowing that we will be accompanied by you, we decided that something will have to make the Cup famous nationwide. Alicja Stańska, the famous artist and the only Pole who graduated Ecole Lesage in France, has offered her help. The embroideries made by her are pieces of art, which every European gallery desires and is ready to fight for. Star Challenge’s power worked and Stańska was joined at this artistic challenge by Grzegorz Cysewski, the only Polish sculptor who belongs to the Diesel Punk movement, and Miłosława Śliwińska-Skoczek, who is already considered an icon. It was at their invitation that the blind children from the Centre in Sobieszewo came to Alicja Stanska Art Gallery in Warsaw and helped to create the most unique sculpture in the world. It is gold-plated, placed on the stairs, which is the most powerful metaphor for the children.

The moment when Alicja Stańska handed the AirHelp relay team the Cup was special. This very moment stirred all the emotions, and for the second time proved that good triumphs.

AirHelp and Thyssenkrup, thank you.

 

 

Dagmara Rybicka, Olivia Business Centre 

Wielka Szóstka Jacka Martuzalskiego

Skuteczny na maratońskich trasach, jeszcze rok temu nie pomyślałby, że kiedykolwiek stanie na ich starcie. Marzy mu się „wielka szóstka” najbardziej prestiżowych biegów świata, którą nawet zawodowi biegacze określają jako ukoronowanie sportowej podróży na królewskim dystansie. Czym są 42 kilometry wobec zadań, z jakimi na co dzień mierzy się programista – zdradza Jacek Martuzalski z firmy Sii, najszybszy Bohater 10 Wspaniałych Olivia Business Centre.

Wystartujesz w Mistrzostwach Świata w półmaratonie w marcu w Gdyni?

Tak i chciałbym dotrzeć na metę poniżej 1:35.

Specjalny plan treningowy?

Przygotowując się do konkretnego startu, biegam nawet 6 razy w tygodniu. W szczytowym okresie pokonuję około 100 – 120 kilometrów tygodniowo.

Pod kierunkiem trenera, czy doświadczenie pozwala samodzielnie układać cykl przygotowań?

Ja zacząłem w ubiegłym roku (śmiech). Wiosną żona wyciągnęła mnie na pierwsze biegowe ścieżki, a chwilę później, dosłownie miesiąc po moim pierwszym starcie, w skrzynce firmowej pojawił się mail na temat akcji #siiruns40wm. Sii w ramach Programu Sponsoringu Pasji, który na co dzień bardzo mocno wspiera liczną grupę biegaczy, poszukiwało 40 ochotników do startu w 40. PZU Maratonie Warszawskim: akcja 40 osób na 40 edycję biegu, które zbiorą w ten sposób 40 tysięcy dla Fundacji Rak & Roll. Zgłosiłem się, znów dzięki namowom żony, chociaż początkowo myślałem, że nie dam rady.

Masz za sobą sportową przeszłość?

Nie. Zawsze starałem się być w formie, ale nigdy nie uprawiałem żadnej dyscypliny na większą skalę. Bieganie chyba mam we krwi, bo sam widzę, że całkiem nieźle mi to idzie.

Po jakim czasie zdecydowałeś się na pierwszy start?

Zacząłem biegać w marcu, a maraton był 30 września. W tym roku rozkręciłem się na dobre – były maratony, kilka półmaratonów i „dyszek”.

Dycha w jakim czasie?

Zajmuje mi 45 minut.

Talent się narodził!

Bez przesady, do profesjonalnego poziomu jeszcze daleko (śmiech).

To jaki czas satysfakcjonowałby cię na tym dystansie?

Nie mam planów, raczej koncentruję się, by przebiec maraton poniżej 3 godzin. Ostatni, który biegłem wiosną, ukończyłem z niezłym czasem 3:43 – myślę, że w tej chwili byłoby trochę lepiej, ale nie zdecydowałem się jednak na start jesienią, więc sprawdzę się dopiero w przyszłym roku.

Maraton jest ukoronowaniem dla biegacza?

Dla niektórych z pewnością tak. Jest wiele biegów krótszych i dłuższych, ale mam wrażenie, że dystans maratonu jest magiczny. Do niego trzeba się przygotować i tak, jak półmaraton jest w zasięgu dla kogoś, kto regularnie przebiega dziesiątki, tak do 42 kilometrów trzeba przejść rzetelny trening.

Do debiutu przygotowywałeś się z trenerem?

Tak, firma Sii, w której pracuję, zapewniła nam profesjonalnego trenera. Bartek Olszewski, znany jako warszawski biegacz i jego obecnie już  żona, Kasia Gorlo, z bloga Run the World podjęli się wyzwania. Dwójka naprawdę fajnych i doświadczonych szkoleniowców ma na swoim koncie sporo sukcesów na biegowych trasach. Bartek wygrał  „Wings for Life” i ma na swoim koncie światowy rekord więc wie sporo o bieganiu! Kasia też.

Trenowaliście w Gdańsku?

Kasia i Bartek są z Warszawy. Dlatego nadzór nad cyklem przygotowań był możliwy głównie online, bo każdy oddział Sii wystawił kilku zawodników, więc ciężko było zorganizować regularne i wspólne treningi, chociaż i tak takie dwa odbyły się w Warszawie. Niestety nie mogłem w nich wziąć udziału, ale koledzy z pracy po powrocie opowiadali, że było fantastycznie.

Jak liczną reprezentację miał gdański oddział Sii?

O ile dobrze pamiętam, 5 biegaczy na starcie.

Byłeś pilnym uczniem? Poważnie potraktowałeś treningi?

Ja od początku rozumiałem, że 42 kilometry to już nie są przelewki. Starałem się wdrażać wszystkie wskazówki trenera, nawet początkowo zbyt gorliwie – za mocno trenowałem i skończyło się kontuzją oraz wyłączeniem z treningów na 3 tygodnie. Na szczęście udało mi się wrócić i ukończyć ten maraton w czasie poniżej 4 godzin – jak na debiut chyba całkiem nieźle (śmiech).

Zaczęła się nowa, wielka przygoda?

Tak, i bardzo szybko przerodziła się w pasję. Uczucia, jakie towarzyszą na mecie, są trudne do opisania. Jest olbrzymie zmęczenie i niesamowita radość. Początkowo z tego, że już nie trzeba dalej biec, ale gdy ochłoniesz i złapiesz oddech, zaczynasz wierzyć, że nie ma ograniczeń i możesz wszystko. Spójrz, 4 godziny biegu dla kogoś, kto siedzi przy biurku, to pół dnia pracy.

Przydarzyły się chwile zwątpienia na trasie?

O dziwo, pierwszy maraton poszedł sprawnie. Czułem zmęczenie, ale tak zwanej ściany nie przeżyłem podczas debiutu.

Kiedy się z nią zmierzyłeś?

Podczas kolejnego startu, do którego nie przygotowywałem się już tak solidnie. Teraz wiem, że był to błąd, którego w przyszłości nie powtórzę.

Co się stało?

Wyjazd na maraton w Sztokholmie również zorganizowało nam Sii. Coraz więcej osób wykazuje zainteresowanie aktywnością, więc firma stara się wdrażać szeroki wachlarz możliwości dla biegaczy – zaproponowany przez nich samych. Od kilku już lat działa Program Sponsoringu Pasji, w ramach którego od zeszłego roku prowadzona jest  lista biegów w Polsce i za granicą, na które Sii zakupuje pakiety pracownikom. W jej ramach miałem okazję przebiec właśnie maraton i półmaraton w Szwecji. Jest nas więcej: na wspomniany Półmaraton w Gdyni w marcu 2020 wybiera się z Sii blisko 70 biegaczy! Jesteśmy jak dotąd największą reprezentacją firmową. 

W jakim czasie zamknąłeś ten maraton z kryzysem?

4 godziny, a w międzyczasie w Polsce zrobiłem życiówkę – 3:43. Teraz oceniam, że nie przemyślałem startów. W kwietniu przygotowywałem się do Maratonu Gdańskiego i po nim zupełnie odpuściłem, przekonany, że na zrobionej formie bez kłopotu poradzę sobie w czerwcu. Okazało się, że była to za długa przerwa w treningach, ponieważ dobiegłem mocno poniżej założeń. Na 36 kilometrze nogi przestały współpracować, na kilkaset metrów musiałem zwolnić i przejść do chodu. Dopiero gdy zobaczyłem znacznik, że zostało niecałe 5 kilometrów uwierzyłem, że zdołam biec dalej.

Finisz, gdzie ciało odmawia posłuszeństwa i dzieje się walka z głową, wydaje się dłuższy?

Mówi się, że magiczną granicą jest 32 kilometr i po nim zaczynają się problemy. Ja na dotychczas jedyną ścianę trafiłem na 36 kilometrze, więc to chyba kwestia indywidualna.

Dlaczego akurat 32?

Wydaje mi się, że następuje kryzys po trzech czwartych dystansu. Tak samo w biegach na dziesięć najtrudniejsze są dwa ostatnie kilometry, w biegach na piątkę kilometr przed metą –  końcówka na każdym dystansie jest najtrudniejsza do pokonania.

Jak godzisz tak wymagające treningi z pracą?

To chyba jest najtrudniejsze! Z jednej strony jest samozaparcie, z drugiej nakłady czasu, ponieważ trening to przynajmniej jedna godzina wyjęta z dnia. Staram się biegać wieczorem i coraz częściej zamiast betonu zdarza się las. Zakupiłem czołówkę plus mój pies dorósł na tyle, że stał się moim towarzyszem.

Daje radę na takim dystansie?

Z psem biegam około 5 – 6 kilometrów. Gdy mam dłuższe wybiegania, robię je sam.

Dłuższe, czyli pełen dystans maratonu?

Nie, na treningu nie ma to najmniejszego sensu, bo człowiek za bardzo się męczy. Żadna szkoła nie zaleca biegania całego dystansu, do 32 kilometrów wystarczy, oczywiście nie każdego dnia (śmiech). Ja staram się, aby maksymalnie robić do 27 kilometrów.

Gdy biegniesz, to myślisz o pracy?

Zdarza się, gdy mam problem i bywało, że rozwiązałem go w trakcie biegu. Jestem programistą, więc zderzenie tych dwóch światów sprzyja – całkowicie odblokowuje głowę, pozwala przejść w taki odrobinę inny wymiar, co przenosi się potem na skuteczność w działaniu.

Pan zza biurka staje się maratończykiem: rodzina, znajomi bardzo zaskoczeni?

Moje życie tak bardzo się nie zmieniło, poza tym, że muszę znaleźć czas na trening. Proporcje są podobne – jest rodzina, dom, praca i znajomi, a wolnych chwilach biegam. Nowością są starty, które wymagają dojazdu. Wtedy weekend wypada, ale szczęśliwie często towarzyszy mi rodzina, więc nie mam poczucia straty. Niedawno razem byliśmy w Krakowie, teraz planujemy wyjazd do Włoch i Pragi, więc zapowiada się ciekawie.

Masz sportowe marzenie?

Jest wielka szóstka: Berlin, Londyn, Tokio, Chicago, Nowy York i Boston, określane jako ukoronowanie maratońskiej podróży. Trudność stwarza zapisanie się do tych biegów – najprostszą ścieżką jest zgłoszenie do organizatora, który zapewnia cały wyjazd. Drugą jest udział w losowaniu lub udowodnienie, że ma się odpowiednio dobry czas. Wymagania są dość duże, tak naprawdę poza moim zasięgiem. Jest jeszcze jedna furtka, czyli udział w akcji charytatywnej i zbiórka na rzecz danej organizacji, która przeznacza potem jeden ze swoich pakietów, a to z kolei wymaga czasu, aby zebrać odgórnie ustaloną kwotę w trakcie kwesty. Jeśli o mnie chodzi, taki plan chciałbym zrealizować bez ciśnienia. Zacząłem od Londynu, niestety nie udało się dostać na listę startową. Przede mną losowanie do Berlina, więc liczę na Wasze kciuki, dzięki którym tam rozpocznę realizację największego marzenia. Potem już chyba będzie z górki (śmiech)!

 

Rozmawiała Dagmara Rybicka, Olivia Business Centre

Star Challenge 2019. Pomoc zmierzyliśmy piętrami!

Fantastyczna forma Ilony Gradus, oświadczyny na mecie i 10 tysięcy złotych wybiegane dla ośrodka dla niewidomych dzieci w Sobieszewie – kolejny raz to właśnie Star Challenge Olivii Business Centre rozpoczyna święta na Pomorzu.

Były niespodzianki i nieoczekiwane zwroty akcji. Typowana na faworytkę kategorii Ultra Cristina Bonacina z Włoch musiała uznać sportową dominację Ilony Gradus, która na dobre zapisała się w historii biegu zwyciężając również w kategorii Sprint.

Emocje towarzyszyły startującym i kibicom od samego rana. Jako pierwsi na starcie pojawili się biegacze Start Challenge, których celem było pokonanie, jak największej liczby pięter w czasie 120 minut w najwyższym budynku Polski Północnej Olivia Star. Wśród pań triumfowała Olga Sobocińska, która wybiegała 11 okrążeń, na drugim miejscu uplasowała się Beata Dembińska, trzecie należało do Dominiki Witkowskiej.

W rywalizacji panów 16 razy na 34 piętrze meldował się Jacquard Jorsi z Francji, wyprzedzając Mariusza Klapendę i Łukasza Jozefiaka.

Najszybszą kobietą w Sprinicie okazała się być Ilona Gradus, która z czasem 5:14, 65 zostawiła w tyle Katarzynę Butowską i Katarzynę Wróbel. Najszybszemu mężczyźnie Mateuszowi Marunowskiemu pokonanie 180 metrów na 723 schodach zajęło 3:47,50 minuty. Tuż za nim na mecie pojawili się Kacper Mrowiec i Mickael Pourcelot.

W Ultra nie zawiedli faworyci. Na podium stanęły Ilona Gradus, Cristina Bonacina i Katarzyna Butowska. Kolejną statuetkę Star Challenge odebrał Mickael Pourcelot wyprzedzając Pawła Zakowicza i Piotra Dembickiego.

W Pucharze Rezydentów Olivia Business Centre poza zasięgiem rywali okazał się być zespół AirHelp, w składzie Jan Meisner, Jakub Dulko i Ariadana Martines. Kolejne miejsca na podium zajęły dwie sztafety reprezentujące firmę Thyssenkrup. Walka była zacięta i wyrównana, a nagrodą główną w tegorocznej edycji wydarzenia rzeźba wykonana i wręczana przez artystkę Alicję Stańską, Grzegorza Cysewskiego i Miłosławę Śliwińską-Skoczek wraz z małymi podopiecznymi ośrodka w Sobieszewie – opowiada Dagmara Rybicka Communication Manager Olivia Business Centre.

Nie zabrakło też chwil wzruszenia. Były czerwone róże, muzyka, szampan, konfetti i oświadczyny na samym szczycie, na które zdecydował się uczestnik kategorii Mundurowych, strażak z Sobieszewa. Gdy usłyszał tak, oklaskom wydawało się nie być końca. O elementy wyjątkowej oprawy wydarzenia zadbał Olivia Star Top, operator trzech najwyższych kondygnacji w Olivia Star.

Bardzo nam miło, że nasza przestrzeń emanuje dobrą aurą i sprzyja tak wyjątkowym momentom. Olivia Star to w końcu nie tylko miejsce spotkań biznesowych ale również niezapomnianych  chwil w gronie najbliższychtłumaczy Krystyna Hartenberger –Pater Head of Internacional Sales, Marketing & PR.

Prymat w kategorii Mundurowych należał do Iwony Kowalskiej (6:51) i Piotra Dembickiego (4:06)

Pomysłodawcą i organizatorem wydarzenie jest Olivia Business Centre. Połączenie rywalizacji sportowej z pasją do pomagania kolejny raz pod egidą Międzynarodowej Federacji Towerruning sprawiło, że na start do tego wyjątkowego biegu zgłosili przedstawiciele Francji, Włoch, Białorusi, Wielkiej Brytanii, Rosji i Polski.

Jestem pod wielkim wrażeniem zawodów w Gdańsku. Biegałam w różnych miejscach na świecie ale przyznaję, że Olivia Business Centre będzie tym, gdzie chętnie wrócę w przyszłym roku. To bardzo dobrze, że mogłam rywalizować w szczytnym celu i moim zamiłowaniem do biegania pomóc niewidomym dzieciompowiedziała Cristina Bonacina z Włoch.

Łącznie wszyscy startujący zawodnicy wybiegali dla Ośrodka w Sobieszewie 10 tysięcy złotych. Jak podkreślali na mecie to świadomość dla kogo biegną dodawała motywacji, bo trudnych chwil na trasie nie brakowało.

Z całego serca dziękujemy za piękny dzień i wiele dobra, które udało się wydobyć z ludzkich serc. Mamy nadzieję, że to początek wspólnej przygody i spotkań w Sobieszewie. Biegacze i Olivia Business Centre sprawili maluchom i ich rodzinom wspaniałą, niezapomnianą niespodziankę, a zebrane środki są dla nas wielką pomocąpodkreślała Siostra Ida założycielka i prowadząca Ośrodek.

ENGLISH VERSION 

ZOBACZ WYNIKI 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ NA FB STAR CHALLENGE

Patronami Honorowymi II edycji Star Challenge są Prezydent Miasta Gdańska i Marszałek Województwa Pomorskiego.

Patronat medialny: trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, Together i Dziennik Bałtycki. Partnerami wydarzenia są Alior Bank, Bayer, DoSportNow.com, Advertis, Bergson, MacLife, STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi, BMG Goworowski, InDreams, radio Eska, radio Złote Przeboje, gdansk.pl, Towerrunning World Association.