Zacznijmy naszą krótką, acz treściwą opowieść od Macieja Kotarskiego, dyrektora sprzedaży w Olivia Business Centre, który w rozmowie* z Dagmarą Rybicką opowiadał: „W Olivia Prime postawiliśmy na naturę, aranżując wnętrze drewnem, roślinami i meblami, na których można bez obaw usiąść. Całość wyposażenia jest bliska współczesnej codzienności, więc popularne bluszcze i meble od progu nie dają młodym ludziom poczucia dystansu, nie ma tu kwestii, czy wolno z nich skorzystać. W Prime królują radość, kolory, sztuka i apetyt na życie. Wymiar sztuki również podąża tą drogą.”
Looneya apetyt na życie
Przedstawiamy Wam pierwszego z kilku twórców (jakich jeszcze, dowiecie się już wkrótce), którzy wypełnili sobą i swymi dziełami wnętrza naszego biurowca. Marek Looney Rybowski to artysta graffiti, którego prace wniosły do Prime’a niesamowitą energię, kolor, tempo i, tak twierdzą rezydenci budynku, prawdziwie dziecięcą radość. Są więc na ścianach murale, na których królują artyści cyrkowi, są oczywiście i dzieci, z lekkością oraz niewinnością bawiące się tym, co akurat mają pod ręką – piórkiem, jo-jo, piłką. Są towarzyszące im zwierzaki – radosny pies, ciekawski kot… Są muzycy, rolkarze i tancerze. Energetyczni, wirujący, odczarowujący biurowe korytarze i hole. Wszystko to we współpracy z biurem projektowym Design Anatomy w Olivia Business Centre, którego architekci od samego początku mówili o Olivia Prime „ART”, postawili więc w nim na gry kolorów, zabawę formą, geometrię przenoszącą nas w świat pop-artu i obecność sztuki nowoczesnej, tej bliskiej każdemu odbiorcy.
Zatem, kto za tym stoi?
Marek Looney Rybowski jest współzałożycielem pierwszej trójmiejskiej grupy zrzeszającej artystów graffiti (DSC) i członkiem legendarnej grupy EWC. Maluje od 1995 roku. Jego prace publikowały magazyny: Dos Dedos, Concrete Magazine, Brain Damage, Uwaga, Liderzy, Ślizg, Visual Communication. Można je zobaczyć przede wszystkim na ulicach – również Gdańska, ale także wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce oraz za granicą. W 2008 r. ukończył Wydział Malarstwa i Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Maluje na ścianach i płótnach posługując się sprayem, szablonem, pędzlami. Zanim grafitti stało się sposobem Marka Rybowskiego na życie, robił on karierę w zespole hip-hopowym Deluks. Dla ciekawych: pseudonim Looney zasugerował Markowi kolega: wziął się od kreskówek Looney Tunes i zacięcia do malowania postaci.
W ubiegłym roku w Olivia Prime odbyły się warsztaty artystyczne dla dzieci. Looney wystąpił tu w niecodziennej roli – nauczyciela, by inspirować młodych do tworzenia prac przy użyciu sprayów i farb. „Wielkie Malowanie z Looneyem” było jednym z projektów realizowanych przez Olivię w związku z setną rocznicą odzyskania przez Polskę Niepodległości. Zobaczcie sami.
Polecamy Waszej uwadze rozmowę z Markiem Rybowskim w trojmiasto.pl – „Człowiek, który pokolorował gdańskie ulice”.
*„Przyszłość to tworzenie społeczności, biophilic design i technologia” https://www.oliviacentre.com/aktualnosci/przyszlosc-tworzenie-spolecznosci-biophilic-design-technologi/